Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
Patrzył jak Sam opatruje "trupa". - Mam nadzieję, że nie zamierzasz go tu zostawić. - Zamilkł na chwilę. - Jesteś głodna? still here~ klik me | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
- Jesteś przede wszystkim człowiekiem.. - odparła znudzona wszystkim dziewczyna. - Nie wiem kim jesteś i w tym problem. Leżałeś mi nieprzytomny przed gabinetem. - powiedziała lekko zdenerwowana. Jeszcze jakby miała czas byłaby milsza. - Jak to nie zamierzam? - z kolei teraz spytała Ikuto. - Muszę. A co do pytania, to nie. Wypiję kawę i wystarczy. - odparła. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Leon47 Użytkownik |
| ||
A tak w ogóle gdzie ja je...-Nie dokończył bo zasnął. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
- Pomyślałam, że zaniosę go do jednej z tych sal - chciał porozmawiać o czymś ważnym z Sam. - O nie nie. Masz coś zjeść. Kiedy ostatnio jadłaś? still here~ klik me | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
- On musi tu zostać, bo znów jak się obudzi będzie latał po całym szpitalu. - odpowiedziała. Po jego zapytaniu zastanowiła się chwilę. - Yyyyy.. - za jąkała się. - A co to jakieś przesłuchanie, czy co? - odparła oburzona. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
- I bądź tu człowieku miły i troskliwy - powiedział z nutą rezygnacji i złości w głosie. Martwił się o nią. Znów usiadł pod oknem, a jego oczy znów przybrały tego nieobecnego wyrazu. still here~ klik me | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Dziewczyna westchnęła. - A z Tobą to też coś nie ten teges. - powiedziała. Przełamała się. Nie mogła tak tego cały czas ignorować. Całkowicie zapomniała o papierkowej robocie. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Dzastin Użytkownik |
| ||
Dziewczyna chodziła bez celu po szpitalu. Gdy przeszła cały parter postanowiła wejść na pierwsze piętro. Po wejściu na górę zachwiała się i spadła ze schodów. Upadając uderzyła się w głowę, robiąc sobie przy tym ranę i łamiąc rękę. Po chwili zemdlała. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? Edytowane przez Dzastin dnia 27-05-2013 21:18 | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Leon47 Użytkownik |
| ||
Wojtek się wybudził, lecz nie otworzył oczu żeby pomyśleć w spokoju. PS.Wygląda jakby jeszcze spał. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Cholerny śpiwór! Marakas skakała jak kangur po szpitalnych korytarzach, szukając czegoś, w co mogłaby się przebrać. Przecież nie będzie paradowała goła w śpiworze! Zobaczyła uchylone drzwi do pokoju pielęgniarek. Weszła. Nikogo nie było. Wzięła pierwsze lepsze majtadały i ubrała je. "No! Teraz będzie można normalnie chodzić!" uśmiechnęła się do siebie. Bez zastanowienia wyszła na korytarz i zobaczyła chłopaka i dziewczynę, klęczących przy jakimś nieprzytomnym facecie. Już chciała iść dalej, ukryć się gdzieś, lecz oni ją zauważyli. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
- A ty jakbyś się zachowywała, gdyby ktoś próbował porwać twoją siostrę, pozbawił ją oka, po czym ogłuszył cię, wsadził do helikoptera, a na wysokości dwóch kilometrów z niego wyrzucił?! - nie wytrzymał już. Wyszedł z gabinetu trzaskając drzwiami. //Btw. Czemu wszyscy się wtrącają??? still here~ klik me Edytowane przez Alexanda dnia 27-05-2013 21:42 | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Marakas obejrzała się za siebie. Uff, już nikt mnie nie widzi. Mogę w takim razie zejść po schodaaaa...! Jęknęła, gdyż spostrzegła dziewczynę, która zemdlała na schodach. Co to za szpital, w którym każdy mdleje?! pomyślała. Zobaczyła, że poszkodowana ma także złamaną rękę i mała strużka krwi spływa jej z tyłu głowy. Chryste panie, co teraz zrobić? Nerwowo rozglądała się po korytarzu, lecz nie było nikogo, kto mógłby jej pomóc. Marakas postanowiła ją obudzić. Potrząsnęła nią kilka razy, lecz to nic nie dało. Wzdychając, wzięła ją na ręce i zniosła po schodach w dół. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Dziewczyna umilkła. Nigdy się tak nie zachowywał. Nagle poczuła, że łzy same zaczęły napływać jej do oczu. Szybko je wycierała, lecz one dalej leciały. Spojrzała na nieprzytomnego chłopaka obok. Postanowiła zanieść go do jednej ze sal, a potem zająć się pracą. Na całe jej szczęście chłopak nie był ciężki. Dość mocnym kopnięciem otworzyła drzwi i skierowała się do najbliższej pustej sali, która była dopiero na piątym piętrze //btw. jesteśmy cały czas na trzecim xd//. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Cholera! Jaka ona ciężka! myślała Marakas. Nie mogła sobie znaleźć lepszego miejsca na zemdlenie niż schody?! Dziewczyna była nadal nieprzytomna. - Hej - szepnęła jej do ucha - Hej, boli cię coś? Zero odpowiedzi. Eeech, chyba jednak nic tutaj sama nie zdziałam. Gdzie są wszyscy lekarze?! Na przerwę obiadową poszli?! wkurzała się. Muszę znaleźć kogoś, kto mi pomoże! | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Samantha właśnie przechodziła obok schodów, a po chwili zauważyła dwie nieznane postacie. Jedna, nosiła jedną, a druga spoczywała na jej ramionach. Postanowiła tam zejść uważając na swojego "pasażera". - Przepraszam.. - odparła. - Coś się stało tej pani? - spytała niepewnie i nieśmiało, lecz z wymuszonym uśmiechem. Nie miała nastroju. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Marakas odwróciła się i aż podskoczyła. - Aha, widzę, że także pani ma kogoś nieprzytomnego. W tym szpitalu wszyscy chyba mdleją. Nie mam zielonego pojęcia, co ona robiła na tych schodach, ale ma złamaną rękę i rozbitą głowę z tyłu... Marakas jestem! - przedstawiła się. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
- Potocznie ją znam, a przynajmniej kojarzę tą dziewczynę. - odparła. - Miło mi. Mi mów Sam, lecz moje pełne imię brzmi Samantha. Pracownica szpitala. Wszyscy gdzieś zwiali i wszystko na mojej głowie. Ja ich kiedyś chyba zabiję i na zawsze zostaną w tym szpitalu w kostnicy! - odparła oburzona lekarka. - Pracuję jako lekarka, więc zajmę się tymi rannymi. Tylko pytanie.. pomożesz mi zanieść ich do sali? - spytała z uśmiechem, który tym razem był prawdziwy. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
- Spoko, szafa gra i meble tańczą - uśmiechnęła się Marakas - I jeszcze jedno... Nie widziałaś gdzieś jakiejś czarnowłosej małej gównia... Dziewczynki? Bo jej szukam właśnie i... No i się natknęłam na tą nieprzytomną na schodach. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
- Nie, nie widziałam. - odparła Samantha. Skłamała dla dobra dziewczynki, jak i Ikuto. Coś tu śmierdziało, tylko ona nie wiedziała co. - No to co? Idziemy? - spytała ni z gruszki ni z pietruszki. - Piąte piętro jest dopiero wolne. Mamy od groma pacjentów, a wszyscy nagle zasnęli.. | |||
Autor | RE: Szpital WinxBlogger | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
- Idziemy - odpowiedziała Marakas. Dobra mała gnido, tym razem ci się poszczęściło... pomyślała. Po kilku męczących minutach targania dwóch nieprzytomnych wreszcie dotarły do jednej z sal i ułożyły ich na łóżkach obok siebie. - Myślisz, że się znają? - spytała Marakas Sam. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.