Autor | Łza | ||
~Julietta Użytkownik |
| ||
"Nigdy, przenigdy nie płacz" - tego mama nauczyła Eurekę. Ale teraz matka nie żyje, za to dziewczyna na każdym kroku natyka się na Andera - wysokiego, bladego, jasnowłosego chłopaka, który wydaje się wiedzieć rzeczy, jakich wiedzieć nie ma prawa, i który ostrzega Eurekę, że jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie... i prawie doprowadza ją do łez. Ander nie zna jednak najmroczniejszej tajemnicy Eureki - od kiedy jej matka zginęła w niewyjaśnionym wypadku, dziewczyna również pragnie umrzeć. Niewiele jej w życiu pozostało, jedynie stary przyjaciel Brooks i dziwny spadek: medalion, list, tajemniczy kamień i starożytna księga, której nikt nie rozumie. Opisuje niepokojącą historię dziewczyny o złamanym sercu, której łzy zatopiły cały kontynent. Eureka wkrótce odkryje, że starożytna opowieść nie jest czystą fantazją i Ander może mówić prawdę, a w jej życiu kryją się mroczniejsze tajemnice, niż się kiedykolwiek spodziewała... Co sądzicie o tej powieści? Moja "grafika". Moje rysunki. Mój ask. Mój blog ''Problem to nie problem. Problemem jest twoje podejście do problemu'''. ~ Kapitan Jack Sparrow <3. Av by Reb *-* <33. Edytowane przez Suzanne dnia 26-02-2015 13:45 | |||
Autor | RE: Łza | ||
~Suzanne Moderator |
| ||
Dostałam ją na urodziny od mojej przyjaciółki w zeszłym roku. Nadal jej nie przeczytałam... Doszłam chyba do połowy - albo i dalej - i nie zamierzam więcej jej tknąć. Niekoniecznie mnie do siebie przekonała. Nie lubię narracji trzecioosobowej. Czasami się zdarza, że mogę to zdzierżyć (jak w przypadku Harry'ego Pottera czy Darów Anioła), ale tutaj doprowadzała mnie ona do szału! Odczucia bohaterki są źle opisywane, nie potrafię jakoś postawić się na jej miejscu. Przede wszystkim skąd takie imię - Eureka? Może autorka długo nad nim myślała i w końcu się zdenerwowała i krzyknęła Eureka! Prawdopodobnie tak było... Sama fabuła nie jest świetna. Książka nudna jak flaki z olejem. Naprawdę starałam się - a nawet bardzo chciałam - ją przeczytać, ale po trzecim podejściu odstawiłam ją na dobre. Może komuś przypadnie do gustu. Ja nawet nie pamiętam dobrze, co w niej było, prócz tego, że ten Ander ciągle się obok niej kręcił, chociaż musiał ją zabić. A ona znalazła jakiś medalion i księgę. Nie, nie. Nie przemawia to do mnie. | |||
Autor | RE: Łza | ||
~Honey Użytkownik |
| ||
Po półgodzinnym siedzeniu w bibliotece znalazłam tę książkę, choć specjalnie jej nie szukałam i stwierdzam, że nie było warto. Największy minus tej książki - narracja trzecioosobowa. Przeczytałam tę książkę, bo zdarzył się taki kosmiczny fenomen, zwany brakiem internetu, a byłam z nią na wsi u taty, więc nie miałam wyjścia. Pomysł jest ogólnie fajny i taki... hmm, inny. Niestety autorka zawaliła całość brakiem akcji i złymi opisami. (c) Reboszka Moja grafika/Moje rysunki/ Ask/Blog Edytowane przez Sophie dnia 27-02-2015 15:21 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.