Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 239 - Czar morza

14.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Magicznej Przygody

7.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Tajemnicy Zaginionego Królestwa

1.05.2024
❧ naprawiono muzykę ze specjalów

25.04.2024
❧ naprawiono muzykę z 1 sezonu

18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

Użytkowników Online
 Gości Online: 0
 Użytkownicy Online: 1
 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,063
 Najnowszy Użytkownik: ~sonka
Dzisiejsi Solenizanci
Rebecca
sevi


Niedokończone/ zawieszone opowiadania
❧  Story of Club Jedzenix~  ☙

Strona 1 z 2 1 2 >
AutorStory of Club Jedzenix~
~Samantha
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 11:50
No cóż, nowe, dość zabawne i śmieszne opowiadanie opowiadające o naszym zmyślonym klubie Jedzenix. No cóż, należą do niego niektóre osoby z winxbloggera. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym rozdziałem. Tak, dość krótkim rozdziałem bez żadnych niepotrzebnych wstępów. Postaram się napisać te pięć pierwszych rozdziałów chociaż raz. Oto mały opis kto kim jest oraz pierwszy rozdział c:

Chanda - Tostix! Moc tostu z serem i szynką!
Sam - Elkerix! Moc eklerków!
Alex - Czekoladix! Moc czekolady bakaliowej!
Banan - Lettucix! Moc sałaty!
Rossattiee - Aminix! Moc zupki pomidorowej!
LaylaFlora - Arbuzix! Moc arbuzów!
Butel-ka - Pyzix! Moc pyz!
Cookie - Ciastix! Moc piegusków!


ROZDZIAŁ ONE


Nowy dzień rozpoczynał się na planecie Mc. Donald. Wszyscy powoli budząc się do życia myśleli już o pysznych hamburgerach. Dzieci miały chęć na happy meal, a dorośli na nowe śniadanie - najczęściej paryskie. Wydawało się być całkiem normalnie, tak wesoło, jak zwykle w świecie Mc'a, jednakże to była tylko taka przykrywka tego, co tak naprawdę się tu wyrabiało. Figurki ożyły i siały spustoszenie wszędzie, aż w końcu pewnego dnia do świata Mc. Donalda wstąpiły nowe osoby. Tak, nowe osóbki były czarodziejkami, które tworzyły Club Jedzenix. Postanowiły uratować świat, który już szykował się ku śmierci. Ich przywódczynią była Chanda - czarodziejka tostów z serem i szynką. - Słuchajcie kochane, musimy pokonać tych figurowych mutantów za wszelką cenę. - odparła Chand. Reszta dziewczyn tylko przytaknęła. - Ja mogłabym rozprawić się z nimi sama, lecz skoro mam was.. - mówiła Layflo (LaylaFlora). Nagle wybuchły głośnym i dość donośnym śmiechem. Najgorsze było to, że Bananowi jechało z gęby. Wszystkie zatkały swe nosy. - No co? - czarodziejka sałaty zrobiła pytającą minę. Nie zdawała sobie sprawy, że ten odór jest wręcz trujący. - ,,To będzie idealna broń na te figurki.." - myślała Alex. - A więc (kiedyś tłumaczyłam to < dop. aut) jedziem z tym śledziem! - krzyknęła Rossattiee i przemieniła się w swą przemianę. Reszta klubu również się przemieniła, a po chwili już leciały ratować świat. Zauważyły poruszające się posągi z góry. - Tam! - odparła Cookie i poleciała szybko na dół. - DESZCZ PIEGUSKÓW! - krzyknęła i na łepetynę skamieniałych figur spadały twarde pieguski. - Ała! Ał! Ała! - krzyczęli z bólu. Dziewczyny zaśmiały się, lecz z dala od Banana. - Ciemu się ode mnie oddaleciee! - zaczęła beczeć, co chyba obudziło z transu skalniaków (figury). Podskakiwali do wróżek, ale nie mogli doskoczyć. Czarodziejki przez chwilę się cieszyły, ale niezbyt długo. Zauważyły, że psują oni ziemię, a przy tym powodują jej trzęsienie. - LAWA GORĄCEJ ZUPKI POMIDOROWEJ! - Ross wymówiła swe zaklęcie, a po chwili skamieńców zalało. Banan podleciał(a) do nich i przypadkowo beknęła. - Umarli.. - szepnęła Butelka po chwili. - Pokonałyśmy ich tak szybko.. to było aż za łatwe, nie sądzicie? - dziwiła się Sam. - Sam, weź nie marudź, dobrze, że wygrałyśmy. - uśmiechnęła się Chand. Sam odwróciła się od nich na chwilę. Zauważyła, jak coś wynurza się z pomidorówki. Potwór jednak nie zginął. - WTF. Jak on to przeżył?! - Layflo była bliska załamania. Po raz pierwszy ktoś przeżył beknięcie Banana, a to była nasza najlepsza broń. Club Jedzenix był bliski załamania, lecz Sam powiedziała: - Nie martwcie się, wymyślimy coś. - po czym uśmiechnęła się czule i pofrunęła do nieba. - EKLERKOWY POCISK! - powiedziała, a eklerkowe nadzienie na chwilę unieruchomiło kamienną figurę. - To wasza szansa! - wypowiedziała z trudem. To był nie lada wysiłek trzymać tak potężnego osobnika. - MAGICZNE POŁĄCZENIE! - wypowiedziały w jednej chwili wszystkie i zniszczyły figurę. Nagle Sam zaczęła spadać, gdyż była wykończona. Już miała wpaść do gorącej lawy pomidorowej, lecz Alex ją uratowała. - Nie dziwmy się, że jest wykończona. W końcu dzięki niej pokonałyśmy tego typka. - odparła czarodziejka czekolady. - Niestety, to jeszcze nie koniec.. - Chand posmutniała momentalnie. - Wszystko będzie dobrze, zobaczysz, Chand. Będziemy bronić naszego Mc. Donaldowego świata! - uśmiechnęły się wszystkie po słowach Banana. - ,,Już mu tak nie jedzie z mordy.. cud jakiś.." - pomyślała sobie Butelka.


48038589 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
użytkownik usunięty
Dodane dnia 23-04-2013 11:57
Ty to masz poczucie humoru :hahahaha:. Super opowiadanie.

Krótko, krótko. Ach, aż za krótko.
Edytowane przez Samantha dnia 23-04-2013 12:07
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Alexanda
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 12:24
Sam, ta twoja zrąbana psycha xd. No nie powiem, opowiadanie fajne. Śmiałam się co chwile. Widzę, że zainspirował cię mój zacny podpisik. Chanda będzie zła, bo nie chciała być liderką. Ale trudno. Tak czy inaczej, czekam na kolejna część przygód Clubu Jedzenix.

PS.
Planeta Mc. Donald? Realy xd?


|Instagram||Ask

still here~
klik me
45713604 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~rossattiee
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 12:30
Sam, jesteś geniuszem :D. Bardzo mnie to opowiadanie rozbawiło, szczególnie bekniecie Banana xd. Czekam na kolejne rozdziały Clubu Jedzenia :D.


"so you wanna play with magic..."

Edytowane przez Samantha dnia 23-04-2013 12:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Cookie
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 16:09
Hahahaha, kocham cie (i twoją zrąbaną psychikę, jak to Alexa określiła) za to opowiadanie. Chce kolejny rozdział. Świetnie ci to wyszło! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Mam nadzieję, że następna część będzie dłuższa i jeszcze bardziej śmieszna.



(c) Flamla
Stary, dobry winx.
. Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~AnjaAnel_R
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 16:48
Nie no! Dziewczyny istny pomysł godny przeczytania, pochwały i głośnego śmiania. Fajny humor. Naprawdę chyba najśmieszniejsze pomysły dotyczą wątków "bananowych". No cóż już nie mogę się doczekać ekranizacji powieści. Zastanawiam się tylko czy przypadkiem jakiś piegusek lub zupka nie wyskoczy na mnie z telewizora czy komputera. W końcu takie łakome stadko musi mieć dobry apetyt xD. OMG aż chce się być czarodziejką Clubu Jedzenix!
(Chciałabym być czarodziejką waty cukrowej xD. Wiem, że takie cuda się nie zdarzają - szkoda - będę smutna.)



Edytowane przez AnjaAnel_R dnia 23-04-2013 16:50
pytać... tylko dla wtajemniczonych* Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Samantha
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 17:24
Dziękuję wam wszystkim za tak pozytywne opinie. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się tego. Myślałam, że będzie wręcz przeciwnie, że nic wam nie będzie się podobać, a tu proszę, jaki szok ja przeżyłam. Specjalnie dla wam odrobinkę dłuższy rozdział, ale chyba nudny. Z resztą tam ten też był nudny xd.

ROZDZIAŁ TWO.


Powolnym krokiem wieczór zagościł w planecie Donalda. Sklepy powoli zamykano, a za to różne kluby otwierano. Najpopularniejszym klubem w Mc'cie jest "Szejkowy raj", w którym głównie sprzedaje się szejki. Ostatnio najczęściej sprzedawano czekoladowe, lecz teraz przerzucono się na truskawkowe. Podobno taka nowa moda, żeby wszystko mieć różowe, więc picie wraz z jedzeniem musi być różowe. Rozwijają się fabryki różowej, wijącej się waty cukrowej, sprzedaje się coraz więcej słodkich, różowawych ubrań, a świat staje się różowy z minuty na minutę. Przemalowują domy, swoje zwierzaczki, lecz na szczęście siebie nie malują. Oczywiście makijażyk różowiutki jest, a jakże. Niektóre z dziewczyn przefarbują sobie włosy, lecz reszta myśli, że to już przesada. Przynajmniej tyle rozumieją z tego wszystkiego. Klub jedzenia - Jedzenix nie wtapia się w tłum. Żadna z nich nie jest ubrana na różowo, co jest nie małym zdziwieniem dla pozostałych mieszkańców ów planety. Wszyscy zaczęli się na nie dziwnie gapić.

- Zboczeńce.. - szepnęła do siebie Cookie widząc, że niektórzy patrzą się na jej biust.

Z resztą nie tylko na niej, tylko wszystkich jej przyjaciółek. (Chciałam to naprawić, żebyś nie była samotna Kuks z tym ciężarem, że tylko na Ciebie się tak gapią xd. < dop. aut) Cała reszta czarodziejek nie zwracała na to zbytniej uwagi.

- ,,A niech się gapią, co im szkodzi.." - pomyślała sobie Ross i kroczyła przez miasto z wielkim, szczerym uśmiechem na swej pięknej twarzyczce.

Wróżki szły właśnie do "Szejkowego raju" kiedy na ich drodze spotkały rozwydrzonego dzieciaka.

- Bachorze, złaź nam z drogi. - warknęła Layflo.

- Spokojnie LF, przecież on nam nic nie robi, prawda? - odparła Chand łapiąc Layflo za ramię, na to dziewczyna tylko westchnęła i poszła na sam koniec grupy.

Czarodziejka kanapek właśnie miała iść, lecz na jej drodze cały czas stał ten sam chłopiec. Uśmiechając się, a raczej wymuszając go schyliła się do chłopca.

- Coś się stało, mały? - spytała miłym tonem, lecz chłopak jej nie odpowiedział.

Po chwili czekania chłopaczek zamienił się w dorosłego mężczyznę i właśnie miał zaatakować przywódczynię, gdy nagle ona zalśniła i zaczęła się przemieniać.

- CHAND! CZARODZIEJKA KANAPEK Z SEREM I SZYNKĄ! - poleciała do góry i zaczęła wymawiać swe zaklęcie.

- RAZ! DWA! RAZ! DWA! SZAŁ KANAPEK, SIALALALAALALALA! - kanapki z serem i wędliną, zwaną szynką, szybowały po niebie, lecz nie na długo.

Chwileczkę potem zauważyły swój cel i zaczęły kierować się ku niemu. Facet przerażony nie wiedział co zrobić. Alexa zauważyła, jak mu się gacie trzęsą, ale nie mówiła tego nikomu tylko oderwała od nich wzrok. Banananans postanowił(a) wkroczyć do akcji.

- SAŁATKOWE TORNADO! - wykrzyczała, a gościa pochłonęła sałatkowa trąba powietrzna.

Kanapki udusiły go, a potem wypuściły z powrotem na miejsce, gdzie przed chwilą stał.

- Oj, ziomek, pamiętaj, z nami to się nie zadziera, bo sobie paluszki pobrudzisz.. - zaśmiała się Butelka.

- Teraz nadszedł czas prawdziwej zemsty.. - oczy wróżek płonęły i skierowały się na Butelkę.

Ona kiwając głową spojrzała złowieszczo na faceta.

- PYZOWATE ŁASKOTKIII! - powiedziała i pojawiły się pyzy, które łaskotały na śmierć.

- Nie będzie litości. Pochowamy Cię tam gdzie karpia ości! - odparła, a po chwili śmiech mężczyzny był coraz bardziej mniej słyszalny. W końcu padł z wycieczenia.

- TERAZ JAZDA KRĘCIĆ PUPCIOM W KLUBIE! - krzyknęła Chand i wyruszyły w kierunku ich celu.

Nie minęło piętnaście minut, a już były w klubie. Tańczyły, piły, siedziały, tańczyły, piły, siedziały.. A potem tylko chlały i chlały. Ich tłumaczenie? Oblewały swój kolejny sukces. Wyszły z klubu tuż przed zamknięciem.

- Sialalalalalalalalalaalaalal, my klub jedzenix, ratujemy świat! - pośpiewywały sobie co chwile zaliczając gleby.

Tylko i wyłącznie Sam miała jeszcze jakąś małą świadomość tego, co ona wyrabia, więc oddzielała się od swych przyjaciółek, żeby wspólnie z nimi nie wyglebić się na jezdni. Jakie to było szczęście, że samochody nie jechały. W końcu doszły do domu, padnięte od razu położyły się na podłodze. Sam uśmiechnęła się miło, ale po chwili jej mina skrzywiła się.

- ,,Ale mi bania boli, boże, ile żeśmy tam wypiły.." - położyła się na sofie.

Jej koleżanki już dwie godziny leżały bezruchu na drewnianej podłodze. Nie to, żeby Samanthcie to coś przeszkadzało, ale martwiła się trochę o nie. Spojrzała na Banana.

- ,,To chyba jedyne wyjście.." - powiedziała sobie w myślach czarodziejka eklerków i zatkała sobie nos.

Wzięła skarpetkę Banana i przystawiła ją każdej po kolei do nosa. Od razu się ocknęły.

- BOŻE. Co za smród. - Cookie cały czas kichała, Chand chciała się pozbyć tego zapachu z nosa, Alex próbowała umyć jakoś środek nosa, lecz tak, żeby nic jej tam nie wpadło, Butelka cały czas wkładała zwiniętą chusteczkę do nosa, a LayFlo nic nie robiła.

Zachowywała się normalnie, widać było, że jest przygnębiona, ale nikt ją się nie przejmował. Sam nie mogła powstrzymać śmiechu z koleżanek.

- ZABIJĘ.. ZABIJĘ..ZABIJĘ.. - powoli Butelka się podnosiła i kierowała się w stronę czarodziejki.

- O kurka, to ja spitalam.. chyba na mnie czaas.. - wymamrotała i zaczęła uciekać do pokoju.

- Zaczekaj, ja Ci nic nie zrobię.. - zaczęła czarodziejka pyz. - Tylko Cię zabiję, zakopię, odkopię, znów zabiję, zakopię i nie odkopię! - dokończyła Butelka wzdychając. - Jakie to mówienie jest męczące.. - choć chciała stać poleciała prosto na podłogę.

- SAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM! - krzyknęła i wzięła patelnię z kuchni. - OMG!



Edytowane przez Samantha dnia 23-04-2013 17:32
48038589 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Alexanda
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 17:28
Zaklęcie Chandy mnie powaliło xd. Ta formuła! Rozdział przyjemny. dobrze się czytało, ale proszę, zrób coś z dialogami, żeby się nie zlewały z resztą. Już się boję, co wymyślisz następnym razem niegrzeczny.


|Instagram||Ask

still here~
klik me
45713604 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~rossattiee
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 17:35
Hahaha, mnie rozwalił tekst "kanapki udziały go a potem wypuściły" oraz "jazda kręcić pupcią w klubie" xd. Masz niesamowitą wyobraźnię i duże poczucie humoru. Czekam na kolejny rozdział klubu jedzenia :D.


"so you wanna play with magic..."

Edytowane przez Samantha dnia 23-04-2013 17:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
^ChandSharma
Administrator

avatar
Dodane dnia 23-04-2013 23:17
Alexanda napisał/a:
Chanda będzie zła, bo nie chciała być liderką.

Otóż właśnie tak mellow xd.
A historia powala. Przez pięć minut tarzałam się się po podłodze ze śmiechu zanim zaczęłam pisać odpowiedź. Masz zrąbaną psychę, ale pozytywnie! xd Ja życzę sobie na następny rozdział historyjkę o tym, że Alex zabiła toster a ja mam żałobę i chcę mu (tosterowi) zrobić pogrzeb.
Po raz pierwszy ktoś przeżył beknięcie Banana (...)
- TERAZ JAZDA KRĘCIĆ PUPCIOM W KLUBIE! (...)

Padłam :hahahaha:.


___
{grafika} || {linktr.ee/ChandSharma}

Edytowane przez ChandSharma dnia 23-04-2013 23:17
48034616 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Alexanda
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 09:56
ChandSharma napisał/a:
Ja życzę sobie na następny rozdział historyjkę o tym, że Alex zabiła toster a ja mam żałobę i chcę mu (tosterowi) zrobić pogrzeb.


Tak, ja też o to proszę. Wszystko jest w sb, wystarczy przeczytać xd. Nie przeraź się tym. Sam, spełnisz nasze życzenie? Będę mieć w końcu jakiś większy wkład


|Instagram||Ask

still here~
klik me
45713604 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~AnjaAnel_R
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 16:10

- RAZ! DWA! RAZ! DWA! SZAŁ KANAPEK, SIALALALAALALALA! - kanapki z serem i wędliną, zwaną szynką, szybowały po niebie, lecz nie na długo.

To chyba jeden z najlepszych teksciachów tej części. Śmiech do woli i wielka frajda. Sialalalalala! Blondyneczko - lalalala! Ta blondyneczkaaa...! Aż mi się przypomniała taka piosenka z wesela.

- TERAZ JAZDA KRĘCIĆ PUPCIOM W KLUBIE! - krzyknęła Chand i wyruszyły w kierunku ich celu.

Tak wyruszyły. Normalnie stwierdziłam, że muszę pokazać to opko moim przyjaciółkom ze szkoły. Znając ich bujną wyobraźnię - boję się co mogą pomyśleć.
Heh - no i pojawiała się wata cukrowa w fabryce. Dziwna moda. Hej! A czy przypadkiem w królestwie Mc'a nie powinna rządzić czerwień?


pytać... tylko dla wtajemniczonych* Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~DarleenEnchanted
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 16:32
Aaaahahaha! Nie no boskie opowiadanie! Ach ten Club Jedzenix. Aż sie głodna zrobiłam... Głodna następnych rozdziałów.
Szkoda że mam Yzmonix, strasznie do was nie pasuję... Chyba że uprzykrzałabym wam życie jak Kuzco... Nieee... To głupie.

Alexanda napisał/a:
ChandSharma napisał/a:
Ja życzę sobie na następny rozdział historyjkę o tym, że Alex zabiła toster a ja mam żałobę i chcę mu (tosterowi) zrobić pogrzeb.


Tak, ja też o to proszę. Wszystko jest w sb, wystarczy przeczytać xd. Nie przeraź się tym. Sam, spełnisz nasze życzenie? Będę mieć w końcu jakiś większy wkład

Uuuuuu. To by było epickie!

AnjaAnel_R napisał/a:
Heh - no i pojawiała się wata cukrowa w fabryce. Dziwna moda. Hej! A czy przypadkiem w królestwie Mc'a nie powinna rządzić czerwień?

Teoretycznie tak, ale moda się zmienia xD. Wata cukrowa i róż są trendy :cool:.



Edytowane przez DarleenEnchanted dnia 24-04-2013 16:32
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Cookie
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:09
Hahahaha, ale się uśmiałam czytając to.
Wzięła skarpetkę Banana i przystawiła ją każdej po kolei do nosa

Hehueheue. Kreatywność, kreatywność... i pomysłowość.
Czekam z niecierpliwością na kolejną część, ciekawe czy Sam dostanie tą patelnią, czy nie. Oby tak!



(c) Flamla
Stary, dobry winx.
. Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Samantha
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:38
Trochę krótki ten rozdział, ale jakiś jest. Może nie jest prześmieszny, ale dobrze, że jest xD.

ROZDZIAŁ THREE


Na drugi dzień czarodziejki zapomniały o tym incydencie, który miał miejsce wczoraj. Jedyny ślad, który został po wczorajszej nocy to jeden, wielki kac.

- Ech, głowa mi pęka.. - mrukną(ę)ł(a) Banan i zaczęła masować swoją głowę. Wszystkie dziewczyny poszły po lód do lodówki, która jak to lodówka, znajdowała się w kuchni.

- Dobra, musimy zjeść jakieś śniadanie.. - zaczęła Alexa. - ZROBIĘ TOSTY. - dokończyła po chwili namysłu, a dokładnie po trzech sekundach, które były pełne napięcia i zastanowienia, co by tu zjeść (boshee xD). Ruszyła więc szybkim krokiem do celu, a w tym czasie wróżki z Clubu Jedzenix oglądały sobie, mając leniwe spojrzenie, telewizję. Podczas bezmyślnego gapienia się w czarne pudło czarodziejka czekolady bakaliowej przygotowywała śniadanie (do łóżka XDDD).

Właśnie robiła tosty, a przy tym korzystała z ulubionego tostera Chand. - Durny tosterze, kuwa (xd), pospiesz się, bo już pół godziny czekam! - zaczęła w niego walić, aż w końcu go rozwaliła. - UPS! CHAND MNIE ZABIJE! ZABIJE! ZAMORDUJE! - panicznie biegała po kuchni. - Już nie żyję.. żegnajcie.. - sięgnęła po patelnie, kiedy nagle drzwi się otworzyły i do kuchni wparowała wściekła czarodziejka kanapek z serem i szynką.

Spojrzała w jej stronę, gdyż już miała ją ochranić za hałas, lecz jej mina zbladła, gdy zauważyła rozpierniczony, jej kochany tosterek. - Był taki młody.. - spadła jej łezka z oka. - ZABIJĘ!!!!! - krzyknęła do Alexy, która znowu zaczęła biegać po kuchni z patelnią w ręku.

- Co tu się do cholery wyrabia?! - ze złości Sam wyważyła drzwi, które najwyraźniej się zaklinowały, kiedy trzasnęła nimi ich przywódczyni (nie było tego, ale co tam xd). Scena jakby się zatrzymała. Obie znieruchomiały momentalnie, a potem oddaliły się od siebie rumieniąc, najwyraźniej ze wstydu.

- Robicie taki burdel z tego domu, co to kurde obora jakaś?! - wykrzyknęła wściekła Layflo i już miała rozwalić stół, kiedy Ross ją zatrzymała. - Nie psuj więcej rzeczy. - powiedziała. - Wystarczy śmierć Pana Tostera. Wszystkie posmutniały. Chand pobiegła szybko na górę.

***
Po paru godzinach wróżka kanapek (...) wyszła z pokoju ubrana na czarno, a w swych bladych rączkach (xDD) trzymała rozwalony toster. - Zrobię mu godny pogrzeb. Niech was zaszczyt kopnie, gdyż zostałyście na ów pogrzeb zaproszone. - mruknęła ChandSharma i wyszła na podwórko (do piaskownicy xd).

Dziewczyny skierowały się za nią, a tuż po jednej chwili przywódczyni Clubu Jedzenix zaczęła kopać swoje "podwładne" (o kurde xd). - ,,Ten zaszczyt za bardzo bolał.." - pomyślała sobie Cookie masując tyły (y (2) = ek xd).

- Idziemy do zakładu pogrzebowego.. - wymamrotała po piętnastu minutach. Wszyscy takie paczadła - o.O - (wszyscy, minna itp. xd)
- Co tak stoicie jak kołki? - wysłała im mordercze, pełne wściekłości spojrzenie. Szybko się otrząsnęły i poszły za nią. Uśmiechnęła się wrednie.

Szły w ciszy, gdyż żadna z nich nie mogła się odezwać do PRZERAŻAJĄCEJ liderki klubu jedzenia (xd). - ,,To nie nasza Chand D:" - myślały wszystkie. Myśląc wszystkie o tym samym zaatakowały Chand.

- Głupie, co wy se myślicie?! - krzyknęła z ogniem w paczadłach (:33). Już miała dać każdej w pysk, lecz Butelka ją wyprzedziła i jej dała z plaskacza (gomen, nie mogłam się powstrzymać xd). - Tyy..

CDN! ^^


48038589 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~Cookie
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:45
Huhuhu, ale niezły rozdział. I ta adrenalina jak się to czyta. Biedy toster Chandy. Ciekawe co będzie dalej. Dawaj no szybko kolejną część, bo już się doczekać nie mogę. Heuheuehue.



(c) Flamla
Stary, dobry winx.
. Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~DarleenEnchanted
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:48
Ach, bosko... Mówiłam że to będzie epickie... Ach, biedny Pan Toster... Na pogrzebie to ja się musze obowiązkowo pokazać. Kochałam tego Tostera!!! :cry:


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
^ChandSharma
Administrator

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:49
Hahaha! Sam, padłam i mogłam nie jeść przy czytaniu batonika, bo prawie się udławiłam xd. Fajny dałaś mi charakter, jakbyś mnie świetnie znała - bo ja czasem jestem taka wybuchowa, ale mało kto to widzi, więc nic dziwnego, że dziewczyny o nim nie wiedziały. I na serio, jak czasami jestem wściekła, to kopię ludzi lub walę ich prawym sierpowym, rly xd. Czekam na więcej.
Biedny toster, on chciał mieć dziewczynę i założyć rodzinę, ale Alexa go zabiła, chlip! *na Księżycu trwa żałoba narodowa* xd


___
{grafika} || {linktr.ee/ChandSharma}

Edytowane przez ChandSharma dnia 26-04-2013 00:38
48034616 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~AnjaAnel_R
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 17:57
- ZABIJĘ!!!!! - krzyknęła do Alexy, która znowu zaczęła biegać po kuchni z patelnią w ręku.

Demon wstąpił w Chand [tost-to-ster(on)]. Nie wiem czy ktoś zrozumiał. Heh wszystko pięknie ładnie. Odniosłam jeden maleńki zawód - myślałam, że Alex przywali Chand z patelni. Ależ się zawiodłam!
A tak poza tym to trzeba stwierdzić, że nasze Jedzenix'y to stado pazurzastych panienek, które prędzej pasowałyby na nieokrzesane wampirki z lasu. To właśnie przyciąga. Coś czuję, że to wszystko prowadzi do masakry.
A i oczywiście biedny pan toster, o którym wcześniej już wspomniałam. Jego chęć życia była tak zdumiewająca, że trzeba było czekać za tostem pól dnia. Szkoda - robił to oczywiście szybciej niż inne tostery we wszechświecie xD.


pytać... tylko dla wtajemniczonych* Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Story of Club Jedzenix~
~rossattiee
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 24-04-2013 18:36
Hahaha mi rozdział się bardzo podoba. Biedny pan toster [*] i biedna zrozpaczona Chand placze. Już po tych 3 opowiadaniach można określić charakter niektórych osób. Czekam na kolejne części :D


"so you wanna play with magic..."
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
19:50:19 17.05.2024
zapraszam na nowy komiks ze starą kreską :> KLIK
^Flamli1
18:35:06 16.05.2024
Każdemu podoba się co innego, mi też się nie podobał występ Nemo. Więc według mnie Sivlanaya nie napisała nic dziwnego skoro to po prostu jej opinia
~Sivlanaya1
14:43:45 16.05.2024
Cattie, nie przepadam za śpiewem operowym, ok? Każdy ma inny gust, uważam też że każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii i ja to szanuję, ale jeśli komuś  przeszkadza to co wcześniej napisałam to przepraszam, ja nie chciałam nikogo urazić.
~nexusik0
12:17:07 16.05.2024
Słyszałem piosenkę Nemo w radiu i szału nie było. W ogóle mi się nie podobało.
~Cattie0
23:52:20 15.05.2024
ale wgl tekst "Dużo ludzi zaśpiewało lepiej niż Nemo"? słucham? xdd
~Cattie0
23:51:53 15.05.2024
podejrzewam, że Joost został zdyskwalifikowany m.in. przez nastawienie przeciwko Izraelowi - izraelscy dziennikarze byli straszni i gnębili innych uczestników i dziennikarzy, może doprowadzili do rękoczynów, nie wiem. okropna sytuacja.
~Cattie0
23:48:19 15.05.2024
rap, opera, taniec i tekst o wyłamywaniu się z genderowej binarności i odnajdywaniu się w świecie, och mamo, jakie to jest cudowne. od pierwszego obejrzenia chciałam, żeby ta osoba wygrała. i się cieszę ogromnie, tym bardziej że jest propalestyńska: ))
~Cattie0
23:46:52 15.05.2024
no ale ok, mówiąc o występach, to kocham piosenkę Norwegii i norweski w ogóle, ale... jak tylko zobaczyłam występ Szwajcarii.. głos mi uwiązł w gardle. każdy element tej piosenki był tak przepiękny...
~Cattie0
23:45:57 15.05.2024
jestem zdania, że wszystko, co robimy, jest polityczne. nawet jak twierdzimy, że jesteśmy apolityczni, to nie jesteśmy. a bojkot jednostkowy nic nie da, ale na poziomie społeczności już tak. słyszeliście o starbucksie??
~Cattie0
23:43:42 15.05.2024
oj, enter kliknęłam xd no ja też nie oglądałam Eurowizji, postowałam jakieś urywkowe informacje, nie mogę patrzeć z czystym sumieniem na konkurs tworzony przez EBU, który ostro traktuje jakikolwiek sprzeciw wobec ludobójstwa.
~Cattie0
23:42:09 15.05.2024
ja uważam, że bojkot daje dużo,
*Lunaris0
11:04:22 14.05.2024
Z mojej perspektywy finał miał trochę bardzo mocnych piosenek, trochę dobrych i sporo mid. Chciałabym, żeby Litwa była trochę wyżej thou. Cały cyrk z Izraelem to ofc nieporozumienie, but oh well, główny sponsor tegorocznej Eurowizji to firma izraelska xDD
*Lunaris0
11:01:36 14.05.2024
Sadge, że zapomniałam tu obstawić, bo właśnie trzymałam kciuki za wygraną Szwajcarii. Dobra piosenka, a przejść od popu do rapu do opery, utrzymując równowagę na tej antenie, skacząc i biegając to jest sztuka. Drugie miejsce Chorwacji i szóste Irlandii też bardzo cieszą, potężne wokale, moi faworyci
~nexusik0
16:44:53 12.05.2024
Naukowcy zrobili analizy medyczne tkz. cudów i okazało się że każdy się da wyjaśnić, a zmartwychwstanie nie mało miejsca i było pomylone ze śpiączką i wyczerpaniem organizmu przez silny stres, rany i utratę krwi.
~nexusik0
16:42:54 12.05.2024
Ja nie wierzę w to co mówi biblia. Jest to zbiór opowieści przedstawiający wiele rzeczey których ludzie w tamtych czasach nie rozumieli i przy okazji sporo kłamstw.
~kolec 2570
15:21:12 12.05.2024
Źle mówi
~kolec 2570
15:21:00 12.05.2024
~nexusik 18:35:52 11.05.2024 Ja kościół zlikwidował by przestali prać mózgi ludziom
Nie wiem co masz na myśli odnośnie prania mózgów, ale trzeba zacząć od tego, że cała Biblia jest przeciwna praktykom katolickim, a to, że kościół czasem mówi tak jak Boże Słowo to wcale nie oznacza, że
~Sivlanaya0
10:46:03 12.05.2024
ale oczywiście kazdy ma inny gust
~Sivlanaya0
10:45:56 12.05.2024
nie mówię że Nemo nie umie śpiewać, tylko że moim zdaniem niektorzy spiewali lepiej,
~clax70
10:40:57 12.05.2024
*wokalem
~clax70
10:40:16 12.05.2024
*zarzucanie
~clax70
10:39:59 12.05.2024
A zarzuca nie komuś z takim wokale braku talentu, jest naprawdę niemiłe. Ale wiadomo, w tamtym roku wygrała Loreen, w tym roku wygrało Nemo, a i tak w obu przypadkach ludzie będą niezadowoleni
~clax70
10:37:11 12.05.2024
Poza tym, gdyby wygrała taka Armenia, Ukraina, czy Izrael, to wtedy dopiero na prawdę byłoby polityczne zwycięstwo
~clax70
10:36:10 12.05.2024
*Armenii
~clax71
10:35:49 12.05.2024
Ale co widzisz politycznego w tym, że wygrały dobry wokal, staging i piosenka? Też uwielbiam występy Ukrainy i Armenia, a Nemo wokal miało świetny, biorąc pod uwagę wymagającą choreografię, którą wykonywało, podczas śpiewania niemal operowych dźwięków
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.