Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 239 - Czar morza

14.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Magicznej Przygody

7.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Tajemnicy Zaginionego Królestwa

1.05.2024
❧ naprawiono muzykę ze specjalów

25.04.2024
❧ naprawiono muzykę z 1 sezonu

18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

Użytkowników Online
 Gości Online: 0
 Użytkownicy Online: 2
 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,063
 Najnowszy Użytkownik: ~sonka
Dzisiejsi Solenizanci
Rebecca
sevi


Niedokończone/ zawieszone opowiadania
❧  Black Light  ☙

AutorBlack Light
~Lilla
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 28-10-2014 14:38

(c) Samantha aka Samcian

Rozdział 1
"Czarne Światło"

12 grudnia... Data, która zapisała się na kartach historii i przez 222 lata z nich nie zniknęła, i najprawdopodobniej nie zniknie. Tego dnia rozpoczęła się "Czarna rewolucja", podczas której czarownice rozpoczęły masowy mord i pustoszenie Ziemi. Zwykli ludzie w tych czasach nie wiedzą dokładnie ile było wiedźm, jak to się zakończyło, kto pokonał czarownice ani nawet ile to dokładnie trwało. Takie informacje zna tylko rząd oraz Makoru - Międzynarodowy Organ Bezpieczeństwa, który powstał po Czarnej rewolucji... lub podczas, nawet taką wiedzą nie dysponuje pospólstwo, do którego należę ja, Eri Minako, japońska licealistka.
W każdą rocznicę atmosfera jest niezywkle ciężka. Pomimo zwycięstwa ludzkości, czarownice zniszczyły trzy czwarte świata, który przez te wszystkie lata był odbudowywany. Niektórzy ludzie nie wierzą w tę historię, gdyż nie dopuszczają do myśli tego, że magia istnieje i myślą, że zniszczenia są po jakiejś wojnie, która ich zdaniem mogła być toczona w tamtych czasach. Jednakże druga, znacznie większa część uważa Czarną rewolucję za niepodważalny fakt i obawia się powrotu czarownic. Bo jak zwykli ludzie mogli pokonać tak potężne magiczne stworzenia? Osobiście należę do pierwszej grupy. Takie coś jak magia to absurd i aż po dziś dzień byłam utwierdzona w swoim przekonaniu.
Był poranek, jak zwykle ponury dzień w rocznicę Czarnej rewolucji. Czyżby Matka Natura wiedziała, że nie pocieszy ludzi ładną pogodą i smętna pogoda będzie lepiej pasowała do nastroju? Kto wie...
Obudziłam się z uśmiechem na twarzy, który momentalnie z niej zszedł - zaraz spóźnię się do szkoły! Błyskawicznie zerwałam się z łóżka, ubrałam i przygotowałam do wyjścia. Zajęło mi to około 6 minut, czyli jak na mnie, to bardzo krótko. Zleciałam szybko po schodach, w biegu przywitałam się z mamą i porwałam kanapkę, którą miałam zjeść na śniadanie.
- Rany, Eri, znowu zaspałaś...? - spytała moja mama lekko podirytowana.
- Nie mogłam w nocy spać - odparłam, ubierając buty.
- Czy ma to związek z ro...
- Żadnego - odpowiedziałam chłodno, przerywając mamie i wyszłam, trzaskając drzwiami.
Rany, mam tego dość. W kółko o tym trąbią jak nie wiem co. Może i wierzą w tę bajeczkę o czarownicach, a nawet jeśli kiedykolwiek istniały, to ich już nie ma! Nie ma co tego rozpamiętywać, trzeba żyć teraźniejszością, a jak na razie, to pamięć o Czarnej rewolucji zatruwa nam życie. Przydałyby się zmiany, jednak jedynie rząd mógłby pomóc... A na to bym nie liczyła.
Myśląc o różnych rzeczach, byłam już blisko szkoły. Widziałam dokładnie wejście. Przy nim stał Hideki Arato, chłopak ode mnie z klasy, który jest idealny pod każdym względem... i za to właśnie go nienawidzę. Znamy się od gimnazjum i zawsze był tuż przede mną w wynikach, zarówno w nauce, jak i sporcie, do tego jest strasznie zarozumiały i przystojny. Przez te właśnie cechy dziewczyny lgną do niego, a ja chyba jako jedyna nie jestem nim zainteresowana i właśnie dlatego uczepił się mnie, usiłując zrobić mi na złość. Myślałam o tym, jak bardzo go nienawidzę, aż w końcu znalazłam się tuż obok niego.
- Cześć - przywitałam się niechętnie.
- Co tak chłodno, panienko Minako? - spytał z perfidnym uśmieszkiem i stanął przede mną, blokując mi drogę. - Mam do ciebie sprawę.
- Suń się, Arato, nie obchodzi mnie to - rozkazałam poważnie, gdyż nie miałam dzisiaj ochoty na droczenie się z nim.
- Coś taka wkurzona, Minako? - spytał, przesuwając się.
- Nie twój interes - powiedziałam bez emocji i oddaliłam się od niego jak najszybciej. - Nie próbuj za mną iść - dopowiedziałam z oddali. - Gdybym tylko mogła, to zmiotłabym go z powierzchni Ziemi. Te całe czarownice mogłyby i jego dorwać, aż żal, że nie istnieją - mówiłam zdenerwowana do siebie.
- Czarownice istnieją - usłyszałam czyjś głos za sobą, odwróciłam się nerwowo i zobaczyłam dość młodego mężczyznę w okularach i garniturze, na oko 20-25-letniego. - A raczej istniały - dopowiedział, zdejmując okulary.
- K-Kim ty jesteś?! - spytałam nerwowo. - I co to za bzdury, że czarownice istniały, co? To absurd!
- Żaden absurd, to fakt. Czarna rewolucja naprawdę miała miejsce z winy czarownic. I powiem ci coś więcej - jesteś potomkinią jednej z nich - wskazał mnie palcem.
- Co ty... co ty gadasz?! To niemożliwe! Nie jestem żadną potomkinią czarownicy, jestem Eri Minako, zwyczajną licealistką! - krzyczałam zdenerwowana, gdyż nigdy nie słyszałam bardziej niedorzecznej rzeczy.
- Niestety, ale to prawda - założył okulary z powrotem. - W twoim otoczeniu jeszcze jedna osoba jest taka sama, co ty. Jest to Hideki Arato, który został o tym poinformowany niedługo przed tobą.
- Arato?! Gorzej być nie mogło... Coś takiego łączy mnie z tym typem? Zabijcie mnie, błagam - myślałam. - Ale zaraz... to o tym chciał ze mną wcześniej porozmawiać? Może niepotrzebnie go zbyłam... Chwila, o czym ja myślę?! Nie mam o czym gadać z tym idiotą... Kurde, wszystko się komplikuje.
- Jeśli nie masz nic przeciwko, to chciałbym cię zabrać ze sobą w pewne miejsce i powiedzieć więcej - powiedział. - Z Hidekim Arato.
- Nadal nie wiem, jak się nazywasz - powiedziałam ze stoickim spokojem, chociaż wewnątrz miałam ochotę rozwalić mu łeb o chodnik.
- Ach, tak, proszę wybaczyć - przeprosił, kłaniając się lekko. - Nazywam się Jack Brown, jestem z Międzynarodowego Organu Bezpieczeństwa - Makoru - wyprostował się.
- Jack Brown? Brytyjczyk? Przecież mówi prawie jak Japończyk... - myślałam. - Skoro jest z Makoru, to chyba faktycznie nie kłamie... Nie, nie, nie, to nieprawda, nie jestem żadną potomkinią czarownicy! - biłam się z myślami.
- Zatem możemy iść? - wyciągnął dłoń ku mnie.
- Nadal uważam, że to brednie, ale nie mam w sumie nic do stracenia... - stwierdziłam. - Ale za dłoń cię brać nie będę - dodałam.
- Jesteś zbyt dumna jak na licealistkę, panienko Minako - opuścił rękę.
- Cicho bądź, piesku rządu - odpowiedziałam. - Idziemy w końcu?
- Tym razem to zignoruję, ale radzę zachować na następny raz takie komentarze dla siebie - na jego twarzy pojawił się wymuszony uśmiech.
Moją odpowiedzią było milczenie. Wydawał się być poważny, więc wolałam nie ryzykować. Jeśli naprawdę był z Makoru, to powinnam chyba być bardziej ostrożna...

***

Jakąś godzinę później byliśmy u celu. Cała droga przebiegła nam w milczeniu. Znajdowaliśmy się przed niezwykle wysokim, nowoczesnym budynkiem.
- To jest japońska siedziba Makoru - objaśnił. - Jednakże główna kwatera znajduje się w Anglii, konkretniej w Londynie. Dzisiaj znajduje się tutaj szef organizacji, który przyleciał tu z Londynu, by z wami porozmawiać - wyjaśniał.
- Z wami? - spytałam zdziwiona, przecież byłam tu tylko ja.
- Z tobą i Hidekim Arato.
- Ach, tak, zapomniałam o tym idiocie... - pomyślałam.
Weszliśmy do środka. Wnętrze było równie imponujące, co zewnętrze. Wsiedliśmy do windy, zmierzając na najwyższe piętro. Chwilę później byliśmy już na piętrze, z którego skierowaliśmy się do biura, w którym przy biurku siedział mężczyzna koło trzydziestki (przynajmniej na tyle wyglądał), obok stał mężczyzna ubrany podobnie, jak ten, który mi towarzyszył, a przodem do biurka stał Arato. Po chwili Brytyjczyk, który mnie eskortował stanął obok swojego "klona", gdyż wyglądali niemal identycznie, różnica była tylko w kolorze ich włosów.
- Eri Minako i Hideki Arato... - zaczął mężczyzna za biurkiem, najprawdopodobniej szef organizacji. - Zapewne już wiecie, kim naprawdę jesteście. Potomkowie czarownic, zdolni niemalże do tego samego, co one. A może i do większych czynów, o ile odpowiednio się im pomoże - mówił. - A mówiąc "pomoże" mam na myśli wyszkolenie ich na magów, którzy będą w stanie wypędzić świat z rozpaczy po Czarnej rewolucji, a będzie to wasza dwójka oraz pozostała dziesiątka potomków czarownic - wyjaśniał nam z niezwykłą powagą.
- Czarownic było aż 12? Nie dziwota, że ludzkość właściwie nie miała szans - stwierdził Arato.
- Jak niby chcecie nas wyszkolić, co? - spytałam lekko zdenerwowana przez te opowieści z kosmosu.
- Od teraz rusza projekt, którym będzie nadzorowała organizacja Makoru - powiedział. - A będzie się ona zwała "Black Light".
- "Black Light"? "Czarne Światło"? - spytał Arato.
- "Black", ponieważ wasze geny robią z was czarne charaktery, a "light", gdyż staniecie się światłem dla ludzkości. Czyli po prostu "Black Light" - "Czarne Światło" - wyjaśnił prosto.
Nie spodziewałam się wtedy, że moje życie tak diametralnie się zmieni...

- - -
Wpadł mi ostatnio pomysł na takie opowiadanie. Rozdział wyszedł długi, ale mam nadzieję, że chociaż jedna osoba dotrwała do końca xD.



Edytowane przez Lilla dnia 28-10-2014 22:23
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Black Light
użytkownik usunięty
Dodane dnia 28-10-2014 17:56
12 grudnia? Serio? Musiałaś wybrać moje urodziny xD? Teraz już poważnie. Bardzo fajny rozdział, uwielbiam czarownice, wiedźmy, takie klimaty. Zdziwiło mnie, choć sama nie wiem czemu, że facet jest potomkiem czarownicy. Może po prostu zawsze kojarzyłam wiedźmy z kobietami xD. Jeśli chodzi o główną bohaterkę, już ją uwielbiam! Ma charakterek, lubię takie postacie. Jack Brown też zapowiada się fajnie. Ciekawa jestem pozostałych dziesięciu postaci. Chciałabym poznać więcej szczegółów dotyczących "Black Light". Ode mnie to już chyba wszystko, czekam na kolejny rozdział i życzę dużo weny do jego napisania uśmiech.



Edytowane przez Akali dnia 28-10-2014 18:38
AutorRE: Black Light
~Ailen
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 31-10-2014 19:19
Lilcianku, komam ci w końcu. zapchaj się tym komem <33 XDDDDD
Wielki plus za pomysł na to opowiadanie, bardzo mi się podobało. Fajnie piszesz, potrafisz zainteresować czytelnika, za co należy ci się duży plus. *w tym miejscu wyobraź sobie mega plusa*
Ciekawie, ciekawie, czekam na więcej. //Wiem, że się nie wysiliłam z tym komentarzem, przy następnym rozdziale bardziej się rozpiszę, obiecuję xd.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Black Light
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 31-10-2014 19:28
Ciekawe... Będę to śledzić, obiecuję, czekam na kolejny rozdział. Black Light - fajna nazwa, chyba nawet zrobię nowy rysunek, dzięki Tobie... WENY!!

Proszę o dłuższe posty, ten jest niestety zbyt krótki.


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Victoria dnia 22-04-2015 12:56
Wyślij Prywatną Wiadomość
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
19:50:19 17.05.2024
zapraszam na nowy komiks ze starą kreską :> KLIK
^Flamli1
18:35:06 16.05.2024
Każdemu podoba się co innego, mi też się nie podobał występ Nemo. Więc według mnie Sivlanaya nie napisała nic dziwnego skoro to po prostu jej opinia
~Sivlanaya1
14:43:45 16.05.2024
Cattie, nie przepadam za śpiewem operowym, ok? Każdy ma inny gust, uważam też że każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii i ja to szanuję, ale jeśli komuś  przeszkadza to co wcześniej napisałam to przepraszam, ja nie chciałam nikogo urazić.
~nexusik0
12:17:07 16.05.2024
Słyszałem piosenkę Nemo w radiu i szału nie było. W ogóle mi się nie podobało.
~Cattie0
23:52:20 15.05.2024
ale wgl tekst "Dużo ludzi zaśpiewało lepiej niż Nemo"? słucham? xdd
~Cattie0
23:51:53 15.05.2024
podejrzewam, że Joost został zdyskwalifikowany m.in. przez nastawienie przeciwko Izraelowi - izraelscy dziennikarze byli straszni i gnębili innych uczestników i dziennikarzy, może doprowadzili do rękoczynów, nie wiem. okropna sytuacja.
~Cattie0
23:48:19 15.05.2024
rap, opera, taniec i tekst o wyłamywaniu się z genderowej binarności i odnajdywaniu się w świecie, och mamo, jakie to jest cudowne. od pierwszego obejrzenia chciałam, żeby ta osoba wygrała. i się cieszę ogromnie, tym bardziej że jest propalestyńska: ))
~Cattie0
23:46:52 15.05.2024
no ale ok, mówiąc o występach, to kocham piosenkę Norwegii i norweski w ogóle, ale... jak tylko zobaczyłam występ Szwajcarii.. głos mi uwiązł w gardle. każdy element tej piosenki był tak przepiękny...
~Cattie0
23:45:57 15.05.2024
jestem zdania, że wszystko, co robimy, jest polityczne. nawet jak twierdzimy, że jesteśmy apolityczni, to nie jesteśmy. a bojkot jednostkowy nic nie da, ale na poziomie społeczności już tak. słyszeliście o starbucksie??
~Cattie0
23:43:42 15.05.2024
oj, enter kliknęłam xd no ja też nie oglądałam Eurowizji, postowałam jakieś urywkowe informacje, nie mogę patrzeć z czystym sumieniem na konkurs tworzony przez EBU, który ostro traktuje jakikolwiek sprzeciw wobec ludobójstwa.
~Cattie0
23:42:09 15.05.2024
ja uważam, że bojkot daje dużo,
*Lunaris0
11:04:22 14.05.2024
Z mojej perspektywy finał miał trochę bardzo mocnych piosenek, trochę dobrych i sporo mid. Chciałabym, żeby Litwa była trochę wyżej thou. Cały cyrk z Izraelem to ofc nieporozumienie, but oh well, główny sponsor tegorocznej Eurowizji to firma izraelska xDD
*Lunaris0
11:01:36 14.05.2024
Sadge, że zapomniałam tu obstawić, bo właśnie trzymałam kciuki za wygraną Szwajcarii. Dobra piosenka, a przejść od popu do rapu do opery, utrzymując równowagę na tej antenie, skacząc i biegając to jest sztuka. Drugie miejsce Chorwacji i szóste Irlandii też bardzo cieszą, potężne wokale, moi faworyci
~nexusik0
16:44:53 12.05.2024
Naukowcy zrobili analizy medyczne tkz. cudów i okazało się że każdy się da wyjaśnić, a zmartwychwstanie nie mało miejsca i było pomylone ze śpiączką i wyczerpaniem organizmu przez silny stres, rany i utratę krwi.
~nexusik0
16:42:54 12.05.2024
Ja nie wierzę w to co mówi biblia. Jest to zbiór opowieści przedstawiający wiele rzeczey których ludzie w tamtych czasach nie rozumieli i przy okazji sporo kłamstw.
~kolec 2570
15:21:12 12.05.2024
Źle mówi
~kolec 2570
15:21:00 12.05.2024
~nexusik 18:35:52 11.05.2024 Ja kościół zlikwidował by przestali prać mózgi ludziom
Nie wiem co masz na myśli odnośnie prania mózgów, ale trzeba zacząć od tego, że cała Biblia jest przeciwna praktykom katolickim, a to, że kościół czasem mówi tak jak Boże Słowo to wcale nie oznacza, że
~Sivlanaya0
10:46:03 12.05.2024
ale oczywiście kazdy ma inny gust
~Sivlanaya0
10:45:56 12.05.2024
nie mówię że Nemo nie umie śpiewać, tylko że moim zdaniem niektorzy spiewali lepiej,
~clax70
10:40:57 12.05.2024
*wokalem
~clax70
10:40:16 12.05.2024
*zarzucanie
~clax70
10:39:59 12.05.2024
A zarzuca nie komuś z takim wokale braku talentu, jest naprawdę niemiłe. Ale wiadomo, w tamtym roku wygrała Loreen, w tym roku wygrało Nemo, a i tak w obu przypadkach ludzie będą niezadowoleni
~clax70
10:37:11 12.05.2024
Poza tym, gdyby wygrała taka Armenia, Ukraina, czy Izrael, to wtedy dopiero na prawdę byłoby polityczne zwycięstwo
~clax70
10:36:10 12.05.2024
*Armenii
~clax71
10:35:49 12.05.2024
Ale co widzisz politycznego w tym, że wygrały dobry wokal, staging i piosenka? Też uwielbiam występy Ukrainy i Armenia, a Nemo wokal miało świetny, biorąc pod uwagę wymagającą choreografię, którą wykonywało, podczas śpiewania niemal operowych dźwięków
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.