Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 239 - Czar morza

14.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Magicznej Przygody

7.05.2024
❧ naprawiono muzykę z Tajemnicy Zaginionego Królestwa

1.05.2024
❧ naprawiono muzykę ze specjalów

25.04.2024
❧ naprawiono muzykę z 1 sezonu

18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

Użytkowników Online
 Gości Online: 0
 Użytkownicy Online: 1
 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,063
 Najnowszy Użytkownik: ~sonka
Dzisiejsi Solenizanci
Rebecca
sevi


Niedokończone/ zawieszone opowiadania
❧  Królowa Głębin  ☙

Strona 1 z 2 1 2 >
AutorRE: Królowa Głębin
~YouStee
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 29-10-2014 17:16
Widzę, że dopiero zaczynasz w opowiadaniach, więc mam dla Ciebie kilka rad ; ). Po pierwsze, to nawet nie jest połowa rozdziału, musisz pisać dłużej! Po drugie, po myślnikach, przecinkach, kropkach itd. stawiamy spację, jednak przed nimi już nie : ). A na przyszłość - kolor ciemnozielony jest używany przed moderatorów i może się komuś pomylić z adnotacją, więc lepiej go nie używać. Jednakże historia mnie dość zaciekawiła i postaram się obserwować ten temat. Pisz dalej, rozwijaj się w pisaniu, ponieważ masz potencjał, weny! : 3.


Stella literalnie ukształtowała moją osobowość
(c) chand
Edytowane przez YouStee dnia 29-10-2014 17:17
51516358 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
^ChandSharma
Administrator

avatar
Dodane dnia 29-10-2014 17:23
Przede wszystkim - trochę za krótko. Akcja dzieje się zbyt szybko i nie mamy nawet dokładnego opisu postaci ani nawet co to za miejsce, ponieważ wspomniałaś jedynie, że bohaterka jest nad jeziorem. Ale nad jakim jeziorem?Jak ono wygląda?
Musisz popracować nad opisami, żeby Twój czytelnik mógł sobie wyobrazić, co to za miejsce, kim są postacie, jaki jest ich cel, o czym dokładnie będzie fabuła. Rozpoczęcie i zakończenie wybrałaś dobrze i pasuje, ale rozwiń swoją myśl i nie dawaj tak szybko akcji - niech najpierw będzie na przykład... jakieś nudne życie w małym miasteczku, a potem wprowadzaj akcję powoli i nie tak gwałtownie.
Nie chcę być złośliwa i nie myśl, że się czepiam, ale jeden malutki fragment sprawił, że wydawało mi się, jakbym czytała moje własne opowiadanie które tutaj umieszczam (a konkretnie to: klik opowiadanie). Chodzi mi o ten:
Odwróciła głowę. Za nią stał chłopak, o czarnych, dzikich oczach i rudych włosach, a obok niego dziewczyna-zielonooka blondynka. Spojrzała na nich oniemiała.
-Spokojnie...-zaczęła blondynka, ale chłopak ją uprzedził:
-Idziesz z nami!
Kami zrobiła krok do tyłu.
-Słyszałaś, co mówiłem?

Może nie w pełni, ale tak trochę. Oczywiście, nie ma tu zakazu że tylko jedna osoba może taki wątek pisać, nie czepiam się, tylko trochę tak mi znajomo zabrzmiało. Przy okazji powinnaś bardziej opisać emocje bohaterów, hmm... na przykład "krzyknął wściekle Ray" czy coś w tym stylu.
I najważniejsza rzecz: po znakach interpunkcyjnych (kropka, przecinek, myślnik, wielokropek itd.) stawiaj spację, bo bez niej wypowiedź czy, w tym wypadku, opowiadanie niezbyt ładnie wygląda.


___
{grafika} || {linktr.ee/ChandSharma}

Edytowane przez ChandSharma dnia 29-10-2014 17:26
48034616 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 30-10-2014 20:02
Postanowiłam wszystko poprawić, nie wiem, kiedy to zamieszczę.

Prosiłabym pisać dłuższe wypowiedzi, ponieważ takie krótkie zostają usuwane. //Chand

Rozdział 1A. Leśny Pościg.

Szatynka drżała. Biegła przez las, a nogi się pod nią uginały. Ścigało ją dwoje ludzi.
- Nie uciekniesz nam! - wrzeszczał rudowłosy chłopak, a jego czarne oczy połyskiwały złowrogo.
- Tobie, Ray! Tobie nie nam! Stój! - za nim biegła blondynka, widocznie zdesperowana. Próbowała zatrzymać swojego kompana.
- Jeszcze ją dogonimy!
- Ale to nie jest nasz plan!
- Siedź cicho... Au! - W tej chwili walnął w drzewo. Był wściekły.
- Widzisz...
Ta sytuacja widocznie rozbawiła ściganą dziewczyną, bo krzyknęła:
- Nigdy mnie nie złapiecie ! -i zrobiła gwiazdę. Jednak przez przechwałki spotkał ją ten sam los, co Raya... wpadła na drzewo i przewróciła się.
Chłopak tylko na to czekał. Po chwili już nad nią stał.
-I co teraz zrobisz? - zadrwił.
Jednak brązowowłosa była świetnie wygimnastykowana. W jednej chwili zerwała się i biegła jak gepard.

To tylko fragment. I ~ChandSharma, przepraszam Cię, może faktycznie się wzorowałam placze.
Rozdział 1B.

- I TAK CIĘ DOGONIĘ!!! - wrzasnął rozwścieczony Ray.
- Ray...
- Zamknij się, Gloria!
- Nie znudziło ci się?
- Złapię tę smarkulę!
- Ma tyle lat, co ty, szesnaście, nie pamiętasz?
- CI-CHO-SZA! A ciebie jeszcze złapię! - rozzłościł się. Brązowowłosa pokazała mu język.
- W ten sposób chcesz sprawić, aby cię polubiła? - upominała swojego towarzysza Gloria.
- O polubieniu nic nie było mowy. Mamy ją dostarczyć do Diamond Castle.
- A potem zostanie włączona do naszej drużyny!
- Jeśli ja tego zechcę.
- O nie! Dłużej nie będziesz liderem!
- Au! - znów uderzył w pień. - Czy tu musi być tyle drzew?
- To jest las! - Szatynka nie oszczędzała w mimice . -Ojej! - zobaczyła przed sobą turkusową toń jeziora. Zaczęła biegnąć po pomoście, później zamknęła oczy i dalej biegła... tylko tym razem po wodzie. Otworzyła oczy i kiedy to zobaczyła... wpadła do wody.
- Widzisz, co zrobiłeś? Utopi się! - wyrzuciła blondyna swojemu towarzyszowi.
- Nic jej nie będzie. - odparł rudy. - Widziałaś, co robiła? Biegła po wodzie.
- Może masz rację... - uległa Gloria.
- Przynajmniej teraz wiemy, z czym mamy do czynienia! - oświadczył zadowolony chłopak.
- Z kim! - poprawiła go blondynka.



Przepraszam was, że pierwszy rozdział taki krótki , ale początek zawsze najtrudniej zrobi, obiecuję, następny będzie dłuższy. Liczyłam na jakiś komentarz, a tu nic!
Dobra, jestem samo-wystarczalna:
-Brawo Blue! Świetnie ci poszło! Jesteś genialna!!!



Rozdział 2.APierwsze spotkanie z NIM.

Podczas kiedy tajemnicza para kłóciła się, Kami odkryła coś nowego. Mogła oddychać pod wodą! Z tego powodu, że dźwięki rozchodzą się w wodzie bardzo szybko, słyszała każde słowo ich rozmowy.
,,Jedno jest pewne. Jestem im do czegoś potrzebna.''-uznała.
Kiedy głosy ucichły, wypłynęła na powierzchnię, wyszła z wody i zaczęła suszyć włosy.
,,Grunt to wejść niepostrzeżoną do domu.''-pomyślała i wybrała drogę przez las.
Drzewa miały kolor pięknej, soczystej zieleni. Gdzieniegdzie wyrosły krzaki malin, jagód lub jeżyn. Tego dnia ptaki urządziły sobie koncert.
Wtedy go zobaczyła.
Miał ładną, bladą cerę i burzę prostych, czarnych włosów na głowie, a jego oczy... takie duże, zielone i romantyczne. Na policzku miał coś namalowane, nie tatuaż, to błyszczało i było zielone.Na plecach trzymał strzały i łuk. Nosił zieloną, trochę średniowieczną koszulę, tego też koloru spodnie i długi płaszcz, do tego długie, skórzane buty.
Kamila chciała do niego zagadać, ale był bardzo szybki, poszła więc dalej.
W końcu dotarła do dużej, dwupiętrowej willi, z białymi ścianami, fioletowym dachem i drzwiami z ciemnego drewna.



prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Suzanne dnia 30-10-2014 19:34
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
^ChandSharma
Administrator

avatar
Dodane dnia 30-10-2014 21:08
Ale ja się nie złoszczę przecież xd. Tylko napisałam, że niektóre Twoje fragmenty brzmią znajomo jakby wzięte z mojego opowiadania, to wszystko. Przecież nie mam pretensji,
BlueFairy napisał/a:
Liczyłam na jakiś komentarz, a tu nic!

Musisz niestety przyzwyczaić się do rozczarowań, bo nie zawsze ktoś Ci skomentuje temat. Zdarza się nawet, że możesz dodawać do jednego posta kilka wypowiedzi i dopiero po jakimś czasie pojawi się opinia. Tak to jest. Bądź cierpliwa, wkrótce będzie więcej komentarzy! : )

Co do opowiadania - ćwicz dalej, bo wciąż rozdziały za krótkie i wszystko dzieje się zbyt szybko, przez co trochę zniechęcasz czytelnika (może niektórym się to podoba, ale mnie nie bardzo). Poza dialogami nie rozumiem, o co chodzi, bo jest za mało opisów.
Post został przez kogoś poprawiony, ale wciąż widzę niedociągnięcia - pamiętaj, że po znakach interpunkcyjnych stawia się spację.
I nie zniechęcaj się od razu przez moją krytykę, bo na błędach człowiek się uczy.


___
{grafika} || {linktr.ee/ChandSharma}

Edytowane przez ChandSharma dnia 30-10-2014 21:10
48034616 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~LunaFin
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 30-10-2014 21:11
Podoba mi się. Nie jest jakieś mega, super, genialne, ale podoba mi się.
Widać, że dopiero zaczynasz i wszystko idzie w dobrą stronę.
Mała rada. Więcej opisów! One naprawdę dobrze oddziałowują na czytelnika i poprawiają jego opinie o tekście.
Masz ciekawy pomysł i duży potencjał, by go rozwinąć. Jeśli będziesz dużo ćwiczyć i pisać jesteś wstanie stworzyć opowiadanie o naprawdę wysokim poziomie.
Tak więc, pisz i weny życzę!


(c) Meredith
Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog
Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury"
Edytowane przez Akali dnia 31-10-2014 16:59
55268354 http://dziecismoka.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 02-11-2014 15:44
Chand, staram się z tymi opisami, ale nie zawsze wiem, kiedy je dodać. Zaraz dodam dalszą część, ale będzie chyba beznadziejna. :cry:



I jeszcze jedno: na razie nikt nie ma rozumieć, o co chodzi.
Rozdział 2B

( Z dedykacją dla ChandSharma i LunaFin )


Kiedy otworzyła drzwi, przywitał ją Archibald, kot jej babci.
-Cześć Archi! - Chciała go pogłaskać, ale się odsunął. - Ach, woda! Przepraszam. Idziesz? - zapytała wskazując drewniane schody.
Biały, puszysty kot nie potrzebował zaproszenia. Weszli do kuchni.
-Oto twoje mleko. - powiedziała szatynka nalewając mleka do miski i zachichotała widząc, pełen uznania, wyraz kociego pyszczka. - Ja idę się przebrać.
Kiedy zmieniła ubranie, poszła do salonu i włączyła telewizję. Bezmyślnie oglądała reklamy. Po pięciu minutach znudziło jej się, wyłączyła telewizor i zaczęła myśleć:
,, Byłam normalną dziewczyną, a teraz? Goni mnie jakaś para wariatów... ''
- Miau!!! - z zamyślenia wyrwał ją kot.
- Cicho! - krzyknęła na niego. Machnęła ręką.
- MIAU!
- Ojej!
Kot był cały mokry.
- Wybacz! - zaczęła. - Nie wiem jak to się stało.
***
- I co? Jesteś z siebie dumny? - zapytała Gloria.
- O co ci chodzi? - zdziwił się Ray.
- A ten popis dzisiaj?
- To, że ją goniłem?
- Jakbyś nie wiedział.
- Nigdy nie zrozumiem dziewczyn.
***
Kamilę strasznie bolała głowa.
,,Przejdę się. Może przestanie. '' - uznała. Wyszła z domu i skierowała się w stronę lasu.
Było pięknie, jak wcześniej, ale Kami czuła jakąś mroczną atmosferę...
- Witaj! - przed nią stał chłopak. Ten sam , którego widziała tu wcześniej.
- Cześć! Jestem Kami, a ty? - Teraz mogła się przyjrzeć bliżej malowidłu na jego policzku. Przedstawiało miecz porośnięty jakąś winoroślą, otoczony liśćmi.
- Alex. - machnął ręką rozpylając jakiś proszek.
Dziewczyna poczuła, że jej powieki robią się coraz cięższe.






Przepraszam, że tak krótko, dalsze postaram się robić dłuższe, może jeszcze wstawię ciekawostki, jeśli chcecie.



Rozdział 3A W potrzasku.
( Z dedykacją dla YouStee )
Kami obudziła się. Znajdowała się w jakiejś klatce, ale nie zwykłej - metalowej, była ona zrobiona z pnączy.
Przypomniała sobie proszek. Pięknie pachniał, ziołowo, pewnie stworzono go ze specjalnych roślin o działaniu nasennym.
Wiedziała, że to sprawka tego chłopaka, ale nie rozumiała, dlaczego to zrobił. Czyżby chodziło o tą dwójkę? Przecież widział, że uciekała... A może jednak nie?
- A psik! - kichnęła. Znowu ten proszek. Zasłoniła usta i nos. Chciała wiedzieć, co tu się dzieje. Nie udało się. Zasnęła.
Obudziła się widocznie przed czasem. Alex mówił coś do siebie, nieświadomy, że ktoś go słucha. Przerwała mu.
- Dlaczego? - zapytała. Utkwiła swoje wielkie, niebieskie oczy w jego twarzy, a jej blada cera zrobiła się jeszcze jaśniejsza.
- Ty nie śpisz? - przestraszył się.
- Najwyraźniej nie nawdychałam za dużo tego świństwa.
- Zmienię to. - rozsypał znajomy pył.
Dziewczyna wyciągnęła ręce. Pojawiła się ściana wody, która wchłonęła środek nasenny. Kiedy szatynka opuściła ręce, ściana rozpadła się. Zdziwiona spojrzała na swoje dłonie.
- Ja to zrobiłam?
- To ty nie wiesz? - zdziwił się.
- O czym?
- Jeśli ci nie powiem, będę mógł cię wypuścić, a tego nie chcę, po co mam się znowu trudzić? Jesteś wróżką.
Spojrzała na niego. W jej oczach widać było strach. Przecież magia nie istnieje! Nie chciała mu uwierzyć, ale musiała. Bo jak to wytłumaczyć?
- Serio mówisz? - chciała się upewnić.
- Niestety tak, niestety, dla ciebie. - uśmiechnął się szyderczo.
Kamila powinna była płakać, ale nie umiała. Jego uśmiech, włosy, przystojna, blada twarz, zielone, romantyczne oczy... to wszystko wywoływało uśmiech na jej twarzy.
- Dlaczego się tak uśmiechasz? - był zaskoczony.
- Bo jesteś taki przystojny... - wymamrotała.




Rozdział 3B

Kiedy to powiedziała, zasłoniła usta i zarumieniła się, on też.
Z ziemi wyrosły dodarkowe plącza, które sprawiły, że Kami nic nie widziała. Zaczęła w nie walić pięściami.
- Nie uwięzisz mnie!!! - krzyknęła zrozpaczona.
I wtedy to się stało.
Dziewczyna usłyszała spokojną muzykę, dziwnie podobną do szumu wodospadu. Zmieniła się.
Jej włosy były rozpuszczone, przyozdobione opaską z fioletowym sercem, jedno pasemko miała z przodu. Pojawiła się na niej jasnoniebieska bluzka z odsłoniętymi ramionami. Razem z ciemniejszą spódnicą , przypominającą dwa liście nałożone na siebie, tworzyła ona sukienkę. Na plecach miała skrzydła o zaokrąglonym kształcie, a na nogach botki na obcasach.
- Więc to jednak prawda! - ucieszyła się. Tym razem był to jedyny sposób, aby się stąd wydostać.
Klasnęła w ręce i plącza rozpadły się. Był to wynik spotęgowanych wibracji spadania kropel wody.
- Ty? - czaorwnik nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. - Leć! - machnął ręką i w jednym miejscu plącza, z których była zrobiona cała kryjówka rozchyliły się.





Przepraszam za błędy, jak coś, bo pisałam tamtą część na tablecie siostry.

Rozdział 3C
Szatynka poleciała w stronę otworu. Nagle, kiedy była już blisko, coś złapało ją za nogę i okręciło się wokół niej samej. To była gigantyczna roślina.
Roślina zaczęła wysysać z niej moc. Kamila była coraz słabsza, wróciła do normalnej postaci.
- NIE! NIE DZISIAJ! - wrzasnęła i zacisnęła pięści. Powietrze przeszyła fala energii. Pnącza rozsypały się w drobny mak. Kami upadła, ale udało jej się dobrze wylądować. Posłała Alexowi wyzywające spojrzenie.
- Nie doceniałem cię. - przyznał. - Wygrałaś, ale... nie do końca... - rozsypał ziołowy proszek.
Dziewczyna nie zdążyła się obronić.
- Nienawidzę cię... - szepnęła, a w myślach dodała ,,jeszcze bardziej cię kocham''.
***
Kamila obudziła się w swoim więzieniu. Zobaczyła nowe pnącze, które po chwili zaczęło ją atakować. Walczyła z nim, z trudem, ale wygrała. Dotknęła strzępów. Czuła silną, mroczną energię.
- On chce moją moc... - stwierdziła. - To niech ją sobie weźmie! - kopnęła jedną z roślin, tworzących klatkę, która, w wyniku tego, runęła. Alex spał.
Kamila spojrzała na znajomą dziurę. Zaczynało świtać.
- Teraz albo nigdy. - powiedziała do siebie.
Wyszła z klatki i zaczęła się wdrapywać po ścianach. Była już blisko, kiedy coś spadło. Huk rozległ się po całej komnacie. Alex nie obudził się. Tak co najmniej jej się wydawało.
Weszła już do otworu, kiedy coś złapało ją za nogę.
- Nie pozwolę ci uciec! - usłyszała.
Szybko strzeliła w roślinę oplatającą się wokół jej nogi i... skoczyła.

Koniec rozdziału 3.
Następny będzie miał tytuł ,,Podążając w mrok...''


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~YouStee
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 02-11-2014 16:47
Oooo, dziękuję za dedykację : ). Miło mi strasznie : ). Widzę, że poprawiłaś się co do długości i interpunkcji, z czego jestem bardzo zadowolona. Wygląda to estetyczniej i o wiele bardziej zachęca czytelnika do czytania : D. Tylko niestety, po większym przypatrzeniu się teraz, widzę, że dość dużą część masz poprawną, a trochę jest niepoprawne. Daje to wrażenie pisanego na "odwal się". Tak, jak się wszystkiego czepiam : D. Co do akcji, jest dość ciekawa, dialogi nie są jakieś monotonne. Jak już pisałam, staram się śledzić te opowiadanie, bo na razie jest dość ciekawe. Weny ;3.


Stella literalnie ukształtowała moją osobowość
(c) chand
51516358 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 04-11-2014 18:18
Rozdział 4A Podążając w mrok...
- Patrz, budzi się! - Kamila zobaczyła na swojej twarzy kosmyk blond włosów.
- Gloria? Ray? - zdziwiła się.
- Uciekniesz? Jak chcesz, ale jakbym cię nie złapał to byłoby z tobą kiepsko. - burzył się chłopak.
- Dziękuję... - szepnęła, co zadziwiło rudowłosego.
- Jesteś wróżką, wiesz? - upewniła się Gloria. - Wierzysz mi?
- Muszę. Ja... naprawdę nią byłam...
- To czas rozpocząć twoje szkolenie. Naśladuj mnie, wróżka! - blondynka skrzyżowała ręce na piersi. Pojawiła się na niej krótka, czerwona bluzeczka na ramiączkach, ozdobiona prędzlami i krótkie spod[grafika][/grafika]enki, a także wysokie buty na obcasach, skrzydła, w kształcie płatków kwiatów oraz złoty naszyjnik a'la Starożytny Egipt. Włosy związały się w kitkę na szczycie głowy. Kami też się[img][/img] przemieniła.
- Coś ci pokażę. - wyjaśniła Gloria. - Kamuflarz! - jej skrzydła zmieniły się w płaszcz. -A jak chcesz wrócić do normalnej postaci, krzyżujesz ręce.
- Jasne. - Kamila zrobiła umówiony gest. - Wracam do domu.
Kiedy odeszła, Ray zaczął się kłócić.
- Dlaczego jej nie powiedziałaś?
- Najpierw musimy zdobyć jej zaufanie.
***
,, Kłamstwo, tylko To przychodzi mi do głowy. '' - pomyślała Kamila, wkraczając do domu.
W fotelu siedział kruczowłosy mężczyzna. Miał mądre, zielone oczy i zarost. Jego ubranie kojarzyło się z Hiszpanią.
- Ole! Gdzie byłaś? - zapytał.
- Ole! Nieważne, tato.
- Ważne.
- Zośka zbiła kolano, jak wracała z imprezy.
- I w środku nocy jechałaś, żeby jej pomóc?
- Czego się nie robi...
- Moja kochana córeczka! - uścisnął ją tak mocno i czule, że zrobiło jej się wstyd, aleco miała mu powiedzieć? Porwał mnie jakiś psychopata i więził?
- Taa... - łzy cisnęły jej się do oczu. - Idę na spacer.
- Idź kochanie, zasłużyłaś.
Spochmurniała. Wcale nie zasłużyła, kłamała.




Rozdział 4B

Kami szła ciemną dróżką przez las. Myśli kotłowały jej się w głowie. Rozumiała wszystko... Wszystko, czyli nic. Wiedziała tylko, że ,,przyczepił się do mnie jakiś gość, a jak powiem /Wróżka/ to dostaję skrzydeł''. Beznadzieja...
Nagle usłyszała jakiś szelest. Obejrzała się, nic. Znowu to samo i... nic. Była pewna, czego ma się spodziewać.
- Wróżka! - krzyknęła i dodała na wszelki wypadek: - Kamuflaż!
- Widzę, że nie jesteś głupia. - uśmiechnął się Alex.
Ach, te oczy... Nagle dziewczyna poczuła coś ziołowego. Wystrzeliła ścianę wody.
- Naprawdę nie jestem. - udowodniła.
- Właśnie widzę... - rzekł z odrobiną ironii. - Ale bez skrzydeł jesteś za wolna.
Miał rację. Musiała je jakoś przywrócić. Zauważyła guzik - mały, niebieski kryształ. Nacisnęła go i skrzydła powróciły.
- Do niektórych rzeczy umiesz dojść sama... - zadrwił.
- Morska fala! - Kamila nie dała się rozproszyć. Mimo to, chybiła.
- Dziś wygrałaś... - czarownik oddalił się.
Odetchnęła, skrzyżowała ręce. Nareszcie trochę spokoju.
- Albo nie wygrałaś... - poczuła ziołowy zapach.
- Kiedy się odczepisz? - zapytała.
- Nigdy.
- Nienawidzę cię... - szepnęła, a bezgłośnie niemal dodała - i kocham cię.
***
Szatynka obudziła się w znajomym więzieniu, jednak trochę zmienionym, dziwnie błyszczącym. Była obolała. Nie miała już postaci wróżki.
- To pewnie dlatego, że długo nie używałam mocy. - uznała. - Wróżka!
Klasnęła w ręce, ale nie zadziałało na pnącza. Widocznie je wzmocnił Mogła tylko spróbować sygnału SOS. Wystawiła ręce do góry. Wypłynęła z nich jakaś cyjanowa wiązka, która później rozbłysła na niebie fajerwerkami.
***
- Kami ma kłopoty! - ogłosiła Gloria, która zauważyła fajerwerki.
- Jeszcze do nas nie należy. - przypomniał Ray.
- Nie przesadzaj! Skoro jesteś ponad to, to Cathy ze mną poleci. Tak zrobimy! - oświadczyła blondynka.
- Wróżka!
***
Przez dach wleciały dwie postacie, jedną z nich Kami znała, to była Gloria.
Druga miała fioletową bluzkę na ramiączkach z żółtą broszką i fioletowe spodenki oraz botki. Na plecach miała skrzydła w kształcie półksiężyca w kolorze perłowym, a rude włosy związane w dwie kitki.
- To Cathy, wróżka powietrza. - wyjaśniła blondynka.
- A teraz uciekajmy. - przypomniała Cathy.
Wszystkie wyleciały, nie zwracając uwagi śpiącego czarownika.
***
Księżyc był już swoją połowa. Niebo, niczym szafirowy aksamit, obejmowało gwiazdy. Było inne, mroczne... Kamila zasnęła.
Sen był okropny. Zdarzenia z ostatnich dni męczyły ją. Widziała Alexa. Śmiał się. ,, Jesteś za wolna, jesteś za słaba! '' - jego słowa powtarzało niemiłosierne echo. Miał rację, przerażającą rację, a ona mogła tylko płakać. Tyle, co nic.
- NIE!!! - Kami obudziła się, miała jednak wrażenie, że koszmar nadal trwa. - Dlaczego ja cię kocham?! Dlaczego?! Nie chcę tego! Nie mogę cię kochać! Nie chcę już kochać nikogo! - na jej włosa zaczęły się pojawiać czarne pasemka. To był czar Alexa.
Nagle zauważyła iskry.
- Zmieniam się? Przecież nic nie zrobiłam...
Przemieniła się, ale wyglądała inaczej. Jej włosy rozczochrały się, a serce na opasce zrobiło się czarne i pękło na pół. Jej strój miał kolor czarny i zamiast uroczych falbanek był czarny i prosty. Czarny płaszcz zastąpił skrzydła, miała czarny makijaż i kocie oczy.
- Co jest?... - zdążyła tylko szepnąć. Straciła świadomość.

Koniec rozdziału 4B, będzie jeszcze C, jednak proszę, skomentujcie, bo zaczynam powoli tracić motywację.


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~IcyJus
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 04-11-2014 18:59
Chmyy, nie jest źle, naprawdę, widzę, że w twojej główce siedzi jakiś wielki potencjał na oryginalne opowiadanie, ale akcja dzieje się zdecydowanie za szybko, nie poznaliśmy się z główną bohaterką i jej historią, a ty już rzucasz ją na głęboką wodę. Masz niebanalny styl i widzę nawet parę fajnych smaczków w tym opowiadaniu.
Na przykład ten xd.
Wiedziała tylko, że ,,przyczepił się do mnie jakiś gość, a jak powiem /Wróżka/ to dostaję skrzydeł''. Beznadzieja...

Jednak daj sobie chwilę czasu i pomyśl nad początkiem, wprowadzaj ekspozycje powoli, żeby można było się połapać.
Weny!



Edytowane przez Sophie dnia 04-11-2014 21:10
49139190 ? Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 08-11-2014 16:45
Icy, moim stylem jest właśnie to rzucanie na głęboką wodę, a jeśli chodzi o historię, to tutaj się trochę dowiecie, dodam tylko, że Kami jest taką trochę Musą, chociaż nie do końca. A więc do rzeczy:

Rozdział 4C
***
- Woow! - Gloria przewróciła się pod wpływem jakiejś nieznanej siły.
- To zaklęcie zmian! - powiedziała dziewczyna z jasnymi, brązowymi włosami do ramion.
- Pochodzi z domu Kamili! - oświadczył Ray
- To ja, Cathy, Andrea i Cora lecimy. - ogłosiła blondynka.
- A ja? - dopominał się chłopak.
- Chyba nie działasz na nią najlepiej.
***
,, Prawdziwa '' Kami znajdowała się w ciemnym pokoju, bez okien i drzwi. Nic nie widziała. Ba! Nic tu nie było!
- Witaj w nicości! - z cienia wyłonił się Alex.
- Zawsze nasz takie efektowne wejścia? - zapytała niewzrószona.
- Widać nie tracisz temperamentu. - zaśmiał się.
- Nigdy.
- Ale wiesz, że zostaniesz tu na zawsze?
- Ujdzie. Skombinuję jakieś zasłony, zaproszę czsem przyjaciół na five o'clock...
- Nie dasz się zagiąć.
- Uczę się od najlepszych.
- Wiesz, fajnie będzie widzieć cię codziennie. Słuchać twoich docinek...
- Wzajemnie. Tylko musisz coś wykombinować z moim tatą. Będzie się martwił.
- Chologram wystarczy.
- Jak się tu w ogóle znalazłam?
- Dzięki mojemu zaklęciu. Panuję nad twoim ciałem, więc nie jesteś potrzebna.
- Więc naprawdę nigdy nie wrócę? - nabrała smutnego tonu.
- Idę stąd. - oświadczył. Nie wiedział dlaczego, ale nie umiał patrzeć na jej łzy.
Kiedy odszedł szatynka zaczęła mówić do siebie.
- Nigdy? Już na zawsze tu zostanę? Skoro to nicość... Nie wrócę, To niemożliwe!
Takie chwile przywołują wspomnienia. Przypomniała sobie mamę, która zmarła kilka lat temu.
Była piękna. Lśniące, brązowe wiązała w kok, nosiła lekkie, zwiewne sukienki, a jej niebieskie oczy miały niesamowity, magiczny wyraz. Tata często mawiał, że zanim za niego wyszła była aniołem i może nie mylił się za bardzo...
Kiedy opowiadała bajki zawsze kończyła ,,i to zdarzyło się naprawdę'' , a na odpowiedź ,,to niemożliwe'' dodawała ,,wszystko jest możliwe'' .
***
- Tutaj! - krzyknęła kruczowłosa wróżka. Miała na sobie luźną, zieloną bluzkę z trójkątnym dekoldem,botki i spodenki w tym kolorze, a skrzydła w kształcie liści. Jej włosy były kręcone i rozpuszczone, miała w nie wpiętą spinkę w kwiatkiem. Wskazywała postać ubraną na czarno.
- Świetnie, Cora! Musimy ją zatrzymać. - rozkazała Cathy.
- Ale nie zróbmy jej krzywdy. Jest tylko pod wpływem zaklęcia. Andrea, trzeba ją uwięzić. - przypomniała Gloria.
- Elektryczna klatka! - krzyknęła ciemna blondynka o rozpuszczonych, półdługich włosach. Była ubrana w żółtą bluzkę na jednym ramiączku i tego koloru spodenki oraz botki. Jej fryzurę ozdabiała turkusowa opaska z piorunem, a skrzydła miały trójkątny kształt.
- Grr... - syknęła uwięziona Mroczna Kamila
- Pomóżmy jej! Płomienne kręgi! - poleciła blondynka.
- Roślinne więzienie! - dołączyła się Cora.
***
Najpierw szatynce zrobiło się gorąco, a potem poczuła roślinny aromat.
,, On chce zabrać mi moc '' - błędnie odczytała bodźce.
- Jak To mówiła mama? - wyprostowała się. - Nie ma rzeczy niemożliwych! Moje życie zależy ode mnie! Jeśli chcę, to wydostanę się stąd!
Fala niebieskiego światła zalała nicość.
***
- Ojej! - wstrząs przewrócił Cathy.
- To Alex? - zdziwiła się Andrea.
- Nie, to Kamila. - uśmiechnęła się Gloria.
- Niesamowite...

Koniec rozdziału 4.
<br><br><br><br>Rozdział 5A Wyzwania
( z dedykacją dla Icy )

- Uciekła... - stwierdził Alex z niedowierzaniem. Jednak nie był zły. Nawet się z tego cieszył. Na swój sposób...
,, Jest wolna... '' - uśmiechnął się. Próbował się skrzywić, ale nie umiał. Miał taką wielką satysfakcję.
***
Kiedy wszystkie wróżki przedstawiły się sobie, Cathy oznajmiła:
- No cóż, skoro znasz nas wszystkie, pora działać.
- Zaprowadzimy cię do naszej kryjówki. - wytłumaczyła Andrea.
***
- Jakie słodkie te wróżki! - drwił czarownik. - I naiwne. - chciał się zaśmiać, ale... rozpłakał się.
***
Kami została wprowadzona do kryształowej jaskini. To miejsce wyglądało jak z bajki. Różnobarwne kryształy tworzyły ściany, a między szczelinami rosły drobne rośliny. Na jednym z kamieni siedział Ray. Na jego widok dziewczyna cofnęła się.
- Z dziewczynami to zawsze kłopoty. - skomentował jej zachowanie rudowłosy. Machnął ręką i rozsypał jakiś proszek o zapachu soli morskiej.
- Co ty... - powiedziała sennie i upadła.
- Coś ty zrobił głupku!!! - oburzyła się Gloria.
- Tak łatwiej będzie ją przetransportować. - rzucił chłopak.
- Ale to nie jest nasz cel! - wrzasnęła blondynka. - Teraz musimy powstrzymać Alexa! - zdjęła jedną z rękawiczek i rzuciła ją przed czarodzieja.
- Co ci... - zachowanie Glorii bardzo go zdziwiło.
- Wyzywam cię na pojedynek Rayu. - wyjaśniła. - O przywództwo.



Rozdział 5B
***
- Gdzie ja jestem? Powinnam spać... - dziwiła się Kamila.
- Trudno mi w to uwierzyć, ale chyba jesteś w nicości. - powiedział Alex.
- Jak to możliwe?
- Logicznie nie możliwe.
- Ale wszystko jest możliwe... - przybrała taki wyraz, jakby chciała coś odszukać w swojej duszy.
- Nawet zakazana miłość?
- Też... - spojrzała w jego oczy. Zazwyczaj miały złowrogi wyraz, a teraz... były wielkie i błyszczące, widziała w nich wiarę, nadzieję i cierpienie.
- Naprawdę? - nie powstrzymywał jej. Spotkanie jej oczu z jego bardzo mu się podobało.
- Miłość przezwycięży wszystko. - mówiła, a jej serce drżało ze szczęścia, mimo, że powinna być przerażona.
- To dobrze. - jego odpowiedź zdziwiła go i zachwyciła zarazem.
- Nie rób tego. - zobaczyła, że z jego rękawu wysypuje się jakiś proszek.
- To nie to. - uśmiechnął się. Poczuła piękny, miętowy zapach.
- Dziękuję. - szepnęła
- Nasze spotkania nie powinny być takie. - zaczął. - Jesteśmy wrogami.
- Jeszcze nie. - odpowiedziała. - To ty ciągle chcesz do tego dopuścić. Ja nie. Wolałabym, abyśmy zostali przyjaciółmi.
- W idealnym świecie...
- Ten świat może być idealny, jeśli tylko się postaramy..
- Wiesz, mam ochotę...
- Ja też.
Podniósł jej głowę i pocałował ją.
***
- Patrzcie! Budzi się! - to było pierwsze, co usłyszała szatynka.
- Co się stało? - zapytała. jej oczom ukazał się dziwny widok.
Na środku jaskini stała Gloria, cała czerwona i wściekła. Nie miała jednak jednej rękawiczki. Ta brakująca leżała przed Rayem, też czerwonym, ale raczej ze wstydu.
- Ten zdrajca potraktował cię środkiem nasennym. - wyjaśniła blondynka.
- Więc Gloria wyzwała go na pojedynek. - dokończyła Andrea.
- Nie jestem żadnym zdrajcą! Nawet jestem wierniejszy od was! Chciałem tylko wypełnić naszą misję! - bronił się.
- Jaką misję? - Kami była przerażona.
- Spokojnie... - Gloria starała się opanować sytuację. Na próżno!
- Nie wiem , co tu się dzieje... - rzekła szatynka. - I nie chcę wiedzieć! - wybiegła z kryształowej jaskini.
Biegła przez ukwiecone łąki i pola pszenicy, przez sady... byle jak najdalej od nich: Glorii, Cathy, Cory, Andrei, a najbardziej Raya - ludzi spowitych jakąś tajemnicą, której nie chciała znać.
- Znowu się spotykamy. - usłyszała znajomy głos.
- Tak, Alexie, znowu.
- Dokąd tak biegniesz?
- Czasami lepiej nie wiedzieć.
- Więc masz powód, czy nie?
- Mam taki, że nie chcesz go znać.
- Oni?
- Czytasz mi w myślach.
- Mam dla ciebie propozycję. - rzucił jej świstek papieru.
Przeczytała go.
- Nawet nie znam twoich intencji. - zauważyła.
- No cóż, pochodzę z planety Fleuris. Na naszej planecie wszyscy dbamy o rośliny i szanujemy je. Wy, Ziemianie macie je gdzieś. Są dla was nic nieznaczącym dodatkiem. Uznaliśmy więc, że musimy zaprowadzić u was porządek. Najprostszym sposobem jest ustanowienie nowej władzy. Jestem najmłodszym synem króla i to mi przydzielono to zadanie. Kiedyś będę tu rządzić, a ty... - spojrzał jej prosto w oczy. - Możesz to robić ze mną.
- Nie... nie wiem. Muszę się zastanowić. - odrzekła, choć była gotowa się zgodzić.
- Nie zależnie od tego, po której zostaniesz teraz stronie, ja zawsze cię przyjmę. - uspokoił ją.
- Jasne... Ja idę.
- Żegnaj, Królowo Głębin.
Dziewczyna pobiegła. tylko tak mogła zgubić te wszystkie myśli. Słońce już zachodziło, a ona biegła w jego stronę, ku nowej erze - erze magii i ku domowi.

Koniec rozdziału 5.
PS: Może jakiś mały zakład, co do bitwy? Kto na Glorię, kto na Raya? Nic nie tracisz, a jak wygrywasz - zyskujesz, co sobie wybierzesz. ( Coś w związku z opowiadaniem albo zestaw ) .
Rozdział 6A Życie to sztuka wyboru.

- Zaczynaj. - Gloria posłała chłopakowi wrogie spojrzenie.
- Panie przodem. - Ray ukłonił się szarmancko.
- Nie popisuj się. Płomienny atak!
Czerwona smuga powaliła rudowłosego.
- Całkiem nieźle, Fale sejsmiczne! - podniósł się z ziemi.
Blondynka wstała.
- Smoczy oddech!
Chłopak uchylił się i wywołał kolejne trzęsienie ziemi, a gdy wróżka upadła, krzyknął:
- Skalna klatka! - Gloria została uwięziona. - I co teraz? - drwił.
- Wszystko topi się pod wpływem odpowiedniej temperatury. - odpowiedziała. Po chwili skały rozpłynęły się. - Kamienne kręgi!
Ray został uwięziony.
- Wygrałaś. - przyznał.
***
Kamila siedziała w swoim pokoju. Słuchała pozytywki, którą dostała od mamy. Ta melodia zawsze ją uspokajała. Nagle usłyszała:
- Tak, na pewno jest.
- Dziękuję, psze pana.
To był głos Tomka, kolegi ze szkoły.
Dziewczyna w pośpiechu schowała pozytywkę do szafki. Usłyszała kroki.
Po chwili do pokoju z niebieskimi ścianami, łóżkiem w kwiaty, drewnianym biurkiem, a przy nim staromodnym pistacjowym krzesłem i dużą, drewnianą szafą, komodą i półką, na której stał magnetofon, a pod nią zestaw karaoke wszedł błękitnooki, opalony blondyn.
- Cześć. - powiedział.
- Cześć, Tomek. - rzuciła Kami.
- Chciałem cię zaprosić na imprezę, u mnie.
- Nie... Raczej nie...
- Dlaczego?
- Źle się czuję... A psik! - upozorowała kichanie. Przecież nie mogła mu powiedzieć, nie teraz...
- Acha... Ale jak się lepiej poczujesz, to przyjdź. Muszę już iść, pa!
- Pa. - mruknęła.
***
- Co się stało Rayowi? - zdziwiła się Andrea, widząc wściekłego chłopaka.
- Domyślam się. - szepnęła Cathy.
- Kochani! - Gloria weszła do jaskini z wyrazem triumfu na twarzy. - Odtąd mamy nowego lidera.
- Wcale nie! - sprzeciwił się Ray.
- Ty , mój drogi, nie masz głosu, przegrałeś, nie pamiętasz? - przypomniała Gloria. - Więc, nową liderką zostaje... Cathy!
- Co? - wróżka powietrza była zaskoczona. - Przecież wygrałaś...
- To nie znaczy, że byłabym dobrą liderką.
- Jesteś niesamowita! - Cathy przytuliła się do blondynki.
- Okay, okay... - Gloria bezskutecznie próbowała się uwolnić.



Rozdział 6B
***
Kamila czuła się okropnie. Głowa pękała jej od nadmiaru myśli, a policzki paliły. Postanowiła poczytać. Złapała pierwszą z brzegu książkę.
- Tajemniczy ogród... - przeczytała. - Ach!n Wszędzie jakieś tajemnice!
Książka wylądowała na suficie, a potem na podłodze. Dziewczyna oparła się o ścianę, czerwona, jak burak. Przesunęła ręką po policzku. Pojawiła się na nim czarna kreska. Czując różnicę spojrzała w lustro. Patrzyła na to z niedowierzaniem.
- Skoro los tak chce... Wróżka! - krzyknęła i wyleciała przez okno.
***
- To co robimy w sprawie Kamili? - zapytała Andrea.
- Właśnie.... Mamy problem. - zaczęła Cathy.
- Ciekawe przez kogo? - powiedziała ironicznie Gloria.
- Nie znudziło ci się? - odparł zdenerwowany Ray.
- Gdybyś nie wyskoczył z tym ,, Jestem wierniejszy od was... ''
- Gdybyś nie wyskoczyła z tym ,, zdrajcą '' ...
- No błagam, nie kłóćcie się! - Andrea przewróciła oczami.
***
- Jesteś pewna, że tego chcesz? - dziwnym trafem czarownik chciał dla szatynki jak najlepiej.
- Tak. Przemień mnie w Mroczną Kamilę. Chcę tylko być świadoma.
- Na pewno?
- Tak, mam już dosyć wszystkiego. Wszyscy wszędzie mają jakąś tajemnicę. Chcę być poza tym. Może nie jestem zła, ale nie chcę też być dobra, bo to by oznaczało, że trzymam ich stronę.



prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Meredith dnia 07-11-2014 15:22
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 08-11-2014 17:44
Jak mam być szczera do bólu, to powiem od razu, że ten styl mi nie odpowiada. Brakuje opisów, a prawie każda linijka zaczyna się od myślników. Zdecydowanie wolę bardziej rozbudowane opowiadania. No ale tak poza moją krytyką... Akcja okej i myślę, że jednak skuszę się, by tu zaglądać. Kamilia stała się moją faworytką i ciekawi mnie, co wymyślisz w następnym rozdziale. No to czekam na next i weny, weny twórczej! Powodzenia.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
Edytowane przez Lilla dnia 08-11-2014 17:49
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 09-11-2014 19:18
Rozdział 7A Więcej wrogów, czy przyjaciół...
( dedykuję EVIL )

- Masz stuprocentową pewność? Nie będziesz tego żałowała? - Alex był jakiś dziwny.
- Tak, dwustuprocentową.
- Będziesz miała od razu drugi poziom magii, jak ja.
- Wielka różnica!
Pięści czarownika zaczęły płonąć czarnym ogniem. Złapał wróżkę za rękę i przekazał jej mroczne promienie. Po chwili zaczęła się zmieniać.
Jej włosy związały się w kok z boku głowy i zostały przyozdobione czarnym kwiatem lilji wodnej na liściu. Top sukienki tworzyły czarne płatki tej lilji, dół liście, a skrzydła miały kształt dwóch jej liści. Buty były zielonymi baletkami z czarnymi płatkami lilji wodnej, jako koronką. Miała mroczny, ciemnozielony makijaż.
Spojrzała na siebie. Zaczęła mieć wątpliwości. To nie było to, czego chciała.
- Chodź! Zabawimy się! - czarownik chwycił ją za rękę i pociągnął za sobą.
***
- Aaa! - potężna fala powaliła mieszkańców kryształowej jaskini.
- Coś podobnego czułyśmy wtedy, kiedy Alex rzucił czar na Kamilę! - zauważyła Gloria.
- Nie mamy teraz na to czasu! Ktoś atakuje jedną z fabryk w Londynie. - poinformowała ich Cathy.
***
Kami stała z boku, patrzyła jak czarnoksiężnik niszczy jedna z londyńskich fabryk Nie czuła się szczęśliwa.
- Chodź! Spróbuj! - Alex chciał ją rozkręcić.
- Nie... Dziś poobserwuję... - burknęła, patrząc z ukosa na tumany kurzu, spadające cegły i prześwitujący przez nie zarys Big Bena.
- Dobrze. Ewentualnie mnie osłaniaj.
Powiedział to, jakby wiedział, co się szykuje. Po chwili nadleciały Cathy, Cora, Gloria i Andrea. Cora przeniosła Raya.
- Kami? - zdziwiła się Cathy, widząc wróżkę ubraną na czarno - zielono.
- Witajcie. - Kami przybrała groźny wyraz twarzy. Jej oczy zrobiły sie jaśniejsze i makijaż zniknął, ale to nie trwało długo, zaraz potem wyglądały jak przed chwilą.
- Cześć... - zaczęła Gloria. Ona też była zaskoczona.
- Ha, ha, ha! Mroczne Tsunami! - Kamila powaliła pozostałe wróżki i czarodzieja.
- Kami... - oczy Cory nabrały błagalnego wyrazu. Zemdlała.
- NIE!!! - szatynka zaczęła płakać. - Co ja zrobiłam? Kim się stałam? Kim?! Nie mam już nic!!!
- Kami... - Alex chciał ją uspokoić.
- Idź stąd! - była przerażona swoim zachowaniem i zła na samą siebie.
- Słuchaj... Przyzwyczaisz się...
- Może... - otarła łzy.
***
- Au... - Andrea podniosła się z ziemi. Kamili i Alexa już nie było.
- Co teraz? - zapytała Gloria.
- Gońmy ją! - Ray, jak zawsze, był narwany.
- To najgorsze, co możemy teraz zrobić. - uświadomiła mu Cathy.
- A nie możemy zrobić nic! - w oczach Cory zakręciły się łzy.
- Ciekawe przez kogo... - Gloria przewróciła oczami.
- Och! Daj spokój! Wszyscy jesteśmy winni! - powstrzymała ją rudowłosa.
- Wszyscy... - Cora była dziś wyjątkowo wrażliwa. Zaczęła płakać.
- Już już... - Andrea posłała reszcie spojrzenie mówiące ,, Zamknijcie się wreszcie!'' i zaczęła pocieszać Corę.



Rozdział 7B
***
Szatynka gładziła w zamyśleniu swój policzek. Spojrzała na czubki palców - były czarne, od rozmazanego makijażu.
- Idę coś załatwić! - zaanonsowała po chwili i skrzyżowała ręce.
***
- To przez ciebie! - wrzasnęła Gloria, kiedy została sam na sam z Rayem.
- Dasz sobie spokój?
- Nie! Straciliśmy ją!
- Nic nie straciliśmy, kochanie...
- Ray? - zachowanie rudowłosego bardzo ją zdziwiło.
Chłopak podszedł i... pocałował ją.
***
Kami rozejrzała się. Była już w normalnej postaci. W domu nie zobaczyła nikogo, więc wskoczyła przez okno, zostawiła na stole kartkę i uciekła.
Nie wiedziała, że jej ojciec wszystko widział.
,, Taka sama jak matka! '' - pomyślał. Przeczytał napis na kartce, a wyglądał on tak:
Kiedy indziej ci to wytłumaczę. Muszę odejść.
***
- Jestem beznadziejną liderką! - Cathy sama siedziała w ametystowej grocie, służącej jej za pokój.
- Nie przesadzaj. - usłyszała głos w swojej głowie.
- Och, Sel! Dobrze, że została nam telepatia!
- Zawsze będę przy tobie, możesz być pewna.
- Szczególnie, kiedy wrócę do Diamond Castle.
,, Jeśli wrócę. '' - pomyślała.
***
Kamila wróciła do kryjówki Alexa.
- Hej! Hej? - nikt jej nie odpowiedział. - Dobrze, jak chce działać sam, to spoko, nie jestem od niego zależna...
Usiadła na kamieniu i zmarkotniała , po chwili zaczęła płakać.
- Jestem życiową porażką! Co ja sobie wyobrażałam?
***
Alex wkroczył do pokoju z wściekle czerwonym ścianami. Pod jedną z nich stała deskorolka, tuż obok żółtego łóżka. Po drugiej stronie, przy oknie, ustawiono biurko, a prostopadle do drzwi, szafki i komodę. Na łóżku siedział blondyn.
- Kim jesteś? - zapytał.
- Witaj Tomaszu, Królu Fauny.
- Że... co?
Koniec rozdziału 7.
Ciekawostki:
1. Najpierw Alex miał mieć brązowe włosy.
2. Gloria miała się nazywać inaczej ( chyba Sandra )
3. Alex ma 17 lat.



Jeszcze mała ankieta.
1. Czego za mało? ( w akcji )
2. Co ci się podoba? ( w akcji )
3. Pytanie otwarte ( czytaj: pisz, co chcesz. )
Chciałam jeszcze podziękować EVIL, bo już miałam zakończyć pisanie...
Proszę ( czytaj: błagam ) o komentarz!


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Meredith dnia 08-11-2014 18:56
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~IcyJus
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 09-11-2014 20:27
Widzę poprawę, akcja jest bardziej przejrzysta <Dzięki za dedykacje, Blue xd>. Niezły wątek z mroczną Kami i jej rozterkami wewnętrznymi, ciekawa jestem jak to będzie z jej miłością i po której stronie będzie walczyć.
Ankieta
1. Za mało gładkich opisów, które wprowadzają nas w fabułę.
2. Podoba mi się wątek Dark Kamili i jej trudności z zaakceptowaniem nowej rzeczywistości.
3. Będzie ktoś w tym opowiadaniu z mocą lodu?
Weny Blue i nie martw się, że komentarzy mało <choć ja też na moim opku o Trix do dziś wypatruję jakiś opinii> takie pisanie wyrabia styl i zobaczysz, że jeszcze nie jedno dzieło napiszesz.



Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 09-11-2014 21:36
49139190 ? Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 11-11-2014 15:11
Icy, myślę, że w drugiej części opowiadania pojawi się wróżka z mocą lodu. ( Będzie druga książka pt. ,, Królowa Głębin i tajemnica Alainoru '' ) .
Rozdział 8. Odkryj w sobie moc!
( dedykuję Icy )
- O czym pan mówi? - Tomek wlepił swoje wielkie, niebieskie, przerażone oczy w twarz czarnoksiężnika.
- Mówmy sobie na ty, Alex. - wyciągnął rękę.
- Tomek. Więc... o co chodzi?
- Masz w sobie niezwykłą moc.
- Bajki...
- Twoja koleżanka też tak mówiła.
- Znasz Kamilę?
- Nawet bardzo.
- Co się dzieje?
- Ona jest wróżką.
- Żartujesz.
- Nie. Udowodnię ci to.
- Niby jak?
- Widzisz tę deskorolkę?
- No, raczej.
- Skoncentruj się i spróbuj podnieść ją myślą.
,, Wariat '' - pomyślał Tomek, ale spróbował i... udało się!
- Wow! - krzyknął.
- Teraz mi wierzysz?
- Jasne, ale... Po co mi to mówisz?
- Mogę ci pomóc rozwijać się od tej strony.
- Co mam robić?
- Pomagać mi.
***
- Ray! - Gloria wyrwała się rudowłosemu. - Czemu to zrobiłeś? - zapytała, rumieniąc się.
- Chciałem sprawdzić, czy naprawdę cię kocham, czy tylko mi się wydaje. Wychodzi na to, że serio...
- A ja ciebie. - wyrwała, sama nie wiedziała dlaczego.
- Trudno mi w to uwierzyć.
- Przeciwieństwa się przyciągają.
***
Kami ujrzała Alexa, który kogoś prowadził. Po chwili rozpoznała twarz nowego przybysza.
- Tomek?!
- Kami! - przytulił ją, ale go odsunęła.
- Jak możesz to robić? - zwróciła się do czarownika.
- O co ci chodzi? - zdziwił się Alex.
- Czynisz go zdrajcą.
- Z jakiego powodu?
- Ty działasz przeciwko ludziom, a on jest człowiekiem.
- Ty też.
- Ale ja to robię, bo zostałam oszukana i dlatego, że cię kocham.
- Myślałem, że z kolegą będzie ci raźniej.
- Nie będzie, odpraw go.
- Nie.
- Albo on albo ja.
- Nie odejdziesz.
- Odejdę. - przygryzła wargę i zrobiła zaciętą minę.
***
- Kochani, zebrałam was dlatego, że musimy coś postanowić w sprawie Kamili. - ogłosiła Cathy.
- O czym tu decydować? Dajmy jej spokój. - odparła Andrea.
- Jestem za. Niepotrzebnie wtrącaliśmy się w jej życie. To co zaszło jest efektem naszego egoizmu i głupoty. - poparła Gloria.
- Ale nie możemy! Stała się zła! - Cathy nie odpuszczała.
- Ponadto mamy misję... - przypomniał Ray.
- Daj spokój z ta misją! To nasza wojna, nie jej. Nie mieliśmy prawa jej w to wciągać. - zauważyła Gloria.
- Ale pani dyrektor... - bronił się.
- To nie ważne! Teraz najważniejsze to zapobiec katastrofie. Alex jest coraz silniejszy. - uspokoiła ich Andrea.
***
- Nie odprawię go. - Alex twardo stał przy swoim.
- To się pożegnamy! - szatynka też była niewzruszona.
- Proszę cię...
- A to, czego ja chcę już się nie liczy?
- Stawiasz mnie w trudnej sytuacji.
- I dobrze.
- No, błagam, Kamila.
- Twój czas minął.
- Kami... - posłał jej błagalne spojrzenie.
- Nawet jeśli cie kocham, nie będę działać wbrew sobie.
- Och, kochanie.
- Tylko bez takich.
- Zostań. - złapał ją za nadgarstek.
- Nie jesteś mnie wart.
- Tyle ci dałem...
- Zgubę? Rozpacz? Cierpienie? To była wprawdzie moja decyzja, ale teraz jej żałuję.
- I do kogo pójdziesz? Do tych oszustów?
- Mogę być sama, wytrzymam.
- Kami...
- NIE!!! - jej dłonie zapłonęły niebieskim płomieniem. Odruchowo położyła je na ramionach. Po chwili cała już płonęła.

Koniec rozdziału 8.






Ciekawostki:
1. Alex miał mieć brązowe, kręcone włosy z zielonymi pasemkami.
2. Gloria miała się nazywać inaczej.
3. Alex ma 17 lat.
4. W drugiej części pojawi się wróżka lodu.

Nie mogę się zdecydować na imię dla wróżki lodu, zagłosujecie?
1. Phyllis
2. Priscilla
3. Zoe
4. Ewangelina

Chyba 4. ( serce ). A wy? Co myślicie?


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Meredith dnia 11-11-2014 15:13
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~IcyJus
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 11-11-2014 16:44
Nowy rozdział naprawdę niezły. Gdybyś tylko te opisy dodała xd. No ale to początki. Dialogi są w pewnych chwilach bardzo poważnem a ja uwielbiam takie klimaty, Jeśli chodzi o imię, to głosuję na Phyllis.
Weny, Blue!



Edytowane przez ChandSharma dnia 11-11-2014 16:48
49139190 ? Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Rebecca
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 11-11-2014 17:10
Fabuła mi się podoba, ale dodajesz same dialogi. W opowiadaniu chodzi o tak, aby opisać całą sytuacje, aby czytelnik mógł sobie to wyobrazić. Trochę mi tego brakuje, ale ja nie jestem pisarką, więc to tylko moja ocena. Podoba mi się pomysł z Ciekawostkami. Czasami według mnie, dialogi są niepełne i możesz rozwinąć wypowiedź, żeby zainteresować czytelnika. Ogromny plus za inicjatywę. Pozdrawiam i życzę weny!


50085356 http://graficzno-fotograficznie.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 11-11-2014 20:39
Opisów nie było, bo miejsce opisałam w poprzednim rozdziale. Rebecca, ciekawostki to nie mój pomysł, ale musiałam to napisać, bo szczerze to dalej wyobrażam sobie Alexa jak w punkcie 1., więc chcę mieć małe wyjaśnienie jakbym palnęła głupstwo.
Informacja:
Kończę (chyba) ostatni rozdział (21), niedługo zacznę drugą książkę (tak, mam strasznie duże zaległości w przepisywaniu).
A teraz za te brakujące dialogi:
Przeciek
W następnym rozdziale (dodam jutro) Kamila otrzyma nową moc (couragum - moja nazwa, z ang. courage - odwaga).


prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]

Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 12-11-2014 15:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~LadyCherrie
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 12-11-2014 11:53
Całkiem fajne opowiadanie. Byłoby jeszcze lepsze, gdyby było więcej opisów, bo np. poprzedni rozdział składał się z samych dialogów, ale początki są trudne. Jestem ciekawa co będzie z Tomkiem (jeden z moich braci tak ma na imię, masz dobry gust :D). Jeśli chodzi o imię, to najbardziej podoba mi się 2: Priscila. Czekam na dalszą część i życzę weny, Blue!

Zdublował Ci się post, klikaj tylko raz "Dodaj Odpowiedź". //Cat


#TeamDelia
The problem with a good book is
You want to finish the book,
but
You don't want to finish the book.

Edytowane przez Cattie dnia 14-11-2014 17:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~Meredith
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 13-11-2014 17:07
Rozdział 9. Dary od losu.
( z dedykacją dla Rebecca )

Włosy Kamili związały się w kok z boku głowy, a której pojawiła się złota opaska z niebieską kroplą. Pojawiła się na niej marszczona, niebieska, ozdobiona perełkami bluzka, wiązana zielonym paskiem materiału na szyi i spódnica, której wierzchnią warstwą był marszczony, błękitny materiał, a spod niego wystawała falbanka w kolorze zielonym. Buty wyglądały, jakby niebieskie pnącza okręciły jej się wokół nóg. Skrzydła miały kształt kropel. W środku ich dużych fragmentów były dwie, nachodzące na siebie, obramowane na złoto, a w kolorze zielonym. Z nich wychodziły złote pasy, które w końcu obiegały cały kształt skrzydeł. Na oczach miała delikatny, różowy cień. Na jej rękach pojawiły się krótkie, zielone rękawiczki.
- Ty... - Alex był zaskoczony.
- Odchodzę. - oświadczyła i wyszła.
- O co jej chodzi? - Tomek dalej nie był świadomy, w co się wpakował.
- Zamknij się! - czarownik mimo woli wyżył się na nim.
- A więc to tak? Miałem się od ciebie uczyć, a nie słuchać, jak na mnie wrzeszczysz! Zapomnij o mojej pomocy! - duma chłopaka nie pozwoliła mu zostać. Wyszedł.
- Jestem beznadziejny! - Alex uderzył głową w ścianę. Powtórzył to jeszcze kilka razy. - Umiem się tylko drzeć!
***
Powietrze przeszyła jakaś ledwo wyczuwalna fala energii. Wszyscy poczuli się odprężeni.
- To moc drugiego stopnia, Couragum. Ktoś ją zdobył.- wyjaśniła Gloria.
- Ojej! Co się dzieje? - Cora zaczęła się zmieniać.
Część jej włosów związała się w dwie kitki na szczycie głowy, a reszta została rozpuszczona. Dekold sukienki wyznaczały dwie wstążki koloru różowego, kończące się zaraz pod klatką piersiową, na rzecz trzeciej w wstążki służącej za pasek. Góra sukienki miała kolor zielony i była wyszywana perełkami, a dół tworzyły dwie falbany, w takim samym kolorze. Pnącza, pełniące rolę butów były zielone. Skrzydła w kształcie orchidei miały kolor zielony. W środku ich był czteropłatkowy kwiat, z którego rozchodziły się złote paski, okalające całe skrzydła. Zyskała też bladozielony makijaż i jasnoróżowe rękawiczki.
- Och! - westchnęła wróżka. - To chyba sprawka Kamili... Tylko ciekawe dlaczego...
***
- Masz mi coś do powiedzenia? - czarnowłosy mężczyzna posłał Kamili wrogie spojrzenie.
- Nie, tato. - odpowiedziała. - To nie jest coś, w co powinnam cię wciągać.
- Jestem twoim ojcem.
- A ja twoją córką, która za chwilę skończy siedemnaście lat i ma prawo do własnych spraw.
- Jasne. - uśmiechnął się. - Rozumiem to.
- Naprawdę? - zrobiła wielkie oczy. - Jesteś kochany! Najlepszy! - podbiegła do niego i go przytuliła.
- No już, już! Po prostu wiem, jak to jest dojrzewać! - powiedział.
- Czasami mam wrażeni, że jeszcze więcej. - westchnęła.

,, Nie wydaje ci się. '' - pomyślał.
***
- Ty na serio mnie kochasz? - zagadała Gloria, kiedy zostali sami.
- A ten całus nie wydaje ci się dowodem? - na ustach Raya pojawił się przekorny uśmiech.
- Nie, to był dowód dla ciebie. - złapała go za słowa.
- To może drugi? - zaśmiał się.
- Skończ z tymi drwinami. - miała już go dosyć. Nie wiedziała, dlaczego dalej tu stoi. Powinna stąd iść i to jak najszybciej.
- Nie mogę. Jesteś taka słodka, kiedy się denerwujesz...
- Tak?!
- Taka urocza...
- Ten komplement ci nie wyszedł. - dała mu z liścia.
***
Tomek, który wrócił do domu poczuł coś dziwnego. Jakaś dziwna siła kazała mu iść do lasu. Nie wiedział dlaczego ani po co, musiał tam iść i tyle.
- Dziwne... - postanowił nie dać się i zostać, ale wtedy... jego nogi same zaczęły iść!
***
Tak samo, jak Tomasz poczuła się Kami. Ona jednak nie opierała się temu. Przywykła do robienia tego, co chce i uznała, że ten cichy rozkaz za własne pragnienie. Wyszła z domu.
***
- Za co to?! - jęknął Ray.
- Już ty wiesz, za co! - nadąsała się blondynka.
- Oj, Gloria...
- Miałam do tego prawo! - Już miała odejść, kiedy złapał ją za rękę. - puść mnie, puszczaj! - szarpała się z nim, jak uwięziony motyl.
- Nie mogę. Kocham cię.
- Przestań... - jego głowa niebezpiecznie się zbliżała. Zasłoniła usta.
- Kocham... - powtórzył, a jego słowa odbiły się echem w jej głowie. Podniósł jej głowę, odsłonił usta i pocałował ją.
***
- Kami?
- Tomek?
Dziewczyna i chłopak wpatrywali się w siebie oniemiali.
- Ciebie też tu coś ściągnęło? - zapytał w końcu blondyn.
- Tak... Jakby taki cichy rozkaz...
- Dziwne...
- Właśnie.
- Może...
- Lepiej stąd chodźmy! - uprzedziła go. - Tu może być niebezpiecznie, uwierz mi.
- Dlaczego niby? - zgrywał bohatera.
- Zaufaj mi. Często już znajdywałam się w podobnych sytuacjach. Ta cisza jest osobliwa, nawet ptaki nie śpiewają.
- Może masz rację... - od jej przemowy zaczął się nawet bać.

Koniec rozdziału drugiego.

Ciekawostki:

1. Największą wenę mam na nudnych lekcjach. ( raczej normalne, nie? )
2. Andrea miała mieć krótsze włosy.
3.Gloria miała mieć inną moc i różowy strój w przemianie.

Ankieta:
1. Twoja ulubiona postać / para ?
2. Zapomniałam o czymś w akcji?
3. Których postaci za mało?

Informacje
Głosowanie na imię skończone. Wygrała Phyllis.



Rozdział 10A Szantaż nowego wroga.
( Dedykuję LadyCherrie )

- Dlaczego to zrobiłeś? - Gloria była wściekła.
- Au! - Ray kolejny raz dostał w policzek. - Ty zawsze tak musisz? Nie możesz wyluzować?
- Jak chłopak całuje mnie bez mojej zgody? Nie mogę! - rzuciła obrażona.
- Oj, kochanie...
- Przestań!
- Misiaczku...
- Zostaw mnie.
- Kwiatuszku...
- Jedno słowo i pożałujesz.
- Myszko...
- To już przegięcie.
- Au! - dostał po raz kolejny.
***
- To zwariowane. - stwierdziła Kamila wracając do domu. - Jakby był ktoś, kto kazał nam tam przyjść. Mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem, kto to, chociaż... z drugiej strony... To ciekawe.
Usiadła na łóżku. Dziwnym trafem z półki spadła jakaś książka i otworzyła się na stronie ze zdjęciem Wezuwiusza. Domyśliła się, o co chodzi. Nie zamierzała poddać się bez walki.
- Nie!!! - krzyknęła, jak opętana. - Nie będę cie słuchać. Nikt nie będzie mną rządził. Wybrałeś złą osobę, kimkolwiek, czymkolwiek jesteś!
- Jeśli tam pójdziesz, to się dowiesz. - usłyszała męski głos i poczuła zapach spalenizny, palonego drewna. - Musisz to zrobić.
- Nie zrobię tego. Nie podpuścisz mnie! Odpuść sobie, nie posłucham cię.
- Chyba będziesz musiała, ze względu na swojego przyjaciela. Może mu się stać coś złego.
Pojawił się obłok kurzu, a na nim obraz. Był tam Tomek i wulkan, właśnie Wezuwiusz.
- Nie... - Kamila zasłoniła usta, a z jej oczu zaczęły lać się łzy.
- Tak... Tam jest wulkan , który zaraz wybuchnie.
- Przecież naukowcy ostrzegliby ludność. - próbowała oszukać samą siebie.
- Ale czy ten wulkan wybuchnie naturalnie?
- Ty...
- Być, albo nie żyć, oto jest pytanie, a zegar tyka... Jeśli tam polecisz, nic się nie stanie. Wezuwiusz nie wybuchnie.
- To szantaż...
- Tak.
- Dobrze. - spokorniała. - Wróżka.
Śmiech, to właśnie usłyszała. Okropny, triumfalny śmiech.
- Tańczysz, jak ci zagram.
Nie odpowiedziała. Zacisnęła zęby i wyleciała przez okno.



prawdopodobnie zaczęłam wracać
] | dA | Wattpady[/b]
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Królowa Głębin
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 13-11-2014 23:48
Troszkę się pogubiłam... Skąd tu tak nagle wulkan? Ewentualnie to ja i moje chaotyczne czytanie nie nadąża. Kami wydaje mi się być rozdarta emocjonalnie. Raz chce być zła, potem żałuje, no ale tak to jest jak się nie zna tej mrocznej strony. Kolejny powód: Gloria i Ray. Są dziwni XD. Ale jak przeczytałam ten wątek, to myślałam, że się poryczę ze śmiechu :plask:. Nie ma to jak porządny plask w twarz, ale Ray:
- "Misiaczku",
- "Kochanie",
- "Kwiatuszku",
- "Myszko".
Wygląda to tak, jakby Ray robił sobie z niej żarty i nie rozumiał prawdziwego znaczenia słowa "miłość". Nie wiem czy to było zamierzone, czy nie, lecz to jest... przesłodzone? Tak, to chyba prawidłowe określenie. Mam ochotę na więcej akcji - no to weny Blue, będę czekała na new rozdział.

Na przyszłość proszę o używanie bardziej zrozumiałych słów :). //Cat


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
Edytowane przez Cattie dnia 14-11-2014 17:51
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
19:50:19 17.05.2024
zapraszam na nowy komiks ze starą kreską :> KLIK
^Flamli1
18:35:06 16.05.2024
Każdemu podoba się co innego, mi też się nie podobał występ Nemo. Więc według mnie Sivlanaya nie napisała nic dziwnego skoro to po prostu jej opinia
~Sivlanaya1
14:43:45 16.05.2024
Cattie, nie przepadam za śpiewem operowym, ok? Każdy ma inny gust, uważam też że każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii i ja to szanuję, ale jeśli komuś  przeszkadza to co wcześniej napisałam to przepraszam, ja nie chciałam nikogo urazić.
~nexusik0
12:17:07 16.05.2024
Słyszałem piosenkę Nemo w radiu i szału nie było. W ogóle mi się nie podobało.
~Cattie0
23:52:20 15.05.2024
ale wgl tekst "Dużo ludzi zaśpiewało lepiej niż Nemo"? słucham? xdd
~Cattie0
23:51:53 15.05.2024
podejrzewam, że Joost został zdyskwalifikowany m.in. przez nastawienie przeciwko Izraelowi - izraelscy dziennikarze byli straszni i gnębili innych uczestników i dziennikarzy, może doprowadzili do rękoczynów, nie wiem. okropna sytuacja.
~Cattie0
23:48:19 15.05.2024
rap, opera, taniec i tekst o wyłamywaniu się z genderowej binarności i odnajdywaniu się w świecie, och mamo, jakie to jest cudowne. od pierwszego obejrzenia chciałam, żeby ta osoba wygrała. i się cieszę ogromnie, tym bardziej że jest propalestyńska: ))
~Cattie0
23:46:52 15.05.2024
no ale ok, mówiąc o występach, to kocham piosenkę Norwegii i norweski w ogóle, ale... jak tylko zobaczyłam występ Szwajcarii.. głos mi uwiązł w gardle. każdy element tej piosenki był tak przepiękny...
~Cattie0
23:45:57 15.05.2024
jestem zdania, że wszystko, co robimy, jest polityczne. nawet jak twierdzimy, że jesteśmy apolityczni, to nie jesteśmy. a bojkot jednostkowy nic nie da, ale na poziomie społeczności już tak. słyszeliście o starbucksie??
~Cattie0
23:43:42 15.05.2024
oj, enter kliknęłam xd no ja też nie oglądałam Eurowizji, postowałam jakieś urywkowe informacje, nie mogę patrzeć z czystym sumieniem na konkurs tworzony przez EBU, który ostro traktuje jakikolwiek sprzeciw wobec ludobójstwa.
~Cattie0
23:42:09 15.05.2024
ja uważam, że bojkot daje dużo,
*Lunaris0
11:04:22 14.05.2024
Z mojej perspektywy finał miał trochę bardzo mocnych piosenek, trochę dobrych i sporo mid. Chciałabym, żeby Litwa była trochę wyżej thou. Cały cyrk z Izraelem to ofc nieporozumienie, but oh well, główny sponsor tegorocznej Eurowizji to firma izraelska xDD
*Lunaris0
11:01:36 14.05.2024
Sadge, że zapomniałam tu obstawić, bo właśnie trzymałam kciuki za wygraną Szwajcarii. Dobra piosenka, a przejść od popu do rapu do opery, utrzymując równowagę na tej antenie, skacząc i biegając to jest sztuka. Drugie miejsce Chorwacji i szóste Irlandii też bardzo cieszą, potężne wokale, moi faworyci
~nexusik0
16:44:53 12.05.2024
Naukowcy zrobili analizy medyczne tkz. cudów i okazało się że każdy się da wyjaśnić, a zmartwychwstanie nie mało miejsca i było pomylone ze śpiączką i wyczerpaniem organizmu przez silny stres, rany i utratę krwi.
~nexusik0
16:42:54 12.05.2024
Ja nie wierzę w to co mówi biblia. Jest to zbiór opowieści przedstawiający wiele rzeczey których ludzie w tamtych czasach nie rozumieli i przy okazji sporo kłamstw.
~kolec 2570
15:21:12 12.05.2024
Źle mówi
~kolec 2570
15:21:00 12.05.2024
~nexusik 18:35:52 11.05.2024 Ja kościół zlikwidował by przestali prać mózgi ludziom
Nie wiem co masz na myśli odnośnie prania mózgów, ale trzeba zacząć od tego, że cała Biblia jest przeciwna praktykom katolickim, a to, że kościół czasem mówi tak jak Boże Słowo to wcale nie oznacza, że
~Sivlanaya0
10:46:03 12.05.2024
ale oczywiście kazdy ma inny gust
~Sivlanaya0
10:45:56 12.05.2024
nie mówię że Nemo nie umie śpiewać, tylko że moim zdaniem niektorzy spiewali lepiej,
~clax70
10:40:57 12.05.2024
*wokalem
~clax70
10:40:16 12.05.2024
*zarzucanie
~clax70
10:39:59 12.05.2024
A zarzuca nie komuś z takim wokale braku talentu, jest naprawdę niemiłe. Ale wiadomo, w tamtym roku wygrała Loreen, w tym roku wygrało Nemo, a i tak w obu przypadkach ludzie będą niezadowoleni
~clax70
10:37:11 12.05.2024
Poza tym, gdyby wygrała taka Armenia, Ukraina, czy Izrael, to wtedy dopiero na prawdę byłoby polityczne zwycięstwo
~clax70
10:36:10 12.05.2024
*Armenii
~clax71
10:35:49 12.05.2024
Ale co widzisz politycznego w tym, że wygrały dobry wokal, staging i piosenka? Też uwielbiam występy Ukrainy i Armenia, a Nemo wokal miało świetny, biorąc pod uwagę wymagającą choreografię, którą wykonywało, podczas śpiewania niemal operowych dźwięków
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.