Autor | Jak mogłeś | ||
~LunaFin Użytkownik |
| ||
Parę miesięcy temu napisałam miniaturkę "Przyjaciel", która chwilowo znajduje się w archiwum. Teraz przedstawiam Wam utwór który miał na początku nosić taki sam tytuł. Był na tym forum przez chwilę, ale usunęłam go bo po pierwsze nikt go nie czytał, a po drugie musiałam poprawić parę rzeczy. Zapraszam do czytania! ------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nadal masz go w pamięci. Mimo, że odszedł cały czas wydaję ci się, że jest obok ciebie. Zawsze. Riven prawie bezwiednie rzucił bumerangiem w stronę korony jednego z wielu drzew w lesie. Przedmiot wpadł między zielone liście po czym zgrabnie wrócił do ręki specjalisty, który nie zwrócił na to wielkiej uwagi. Zbyt zajęty rozmyślaniem nad swoim życiem nie zauważyłby niczego, nawet różowych słoni tańczących kankana tuż przed jego nosem. Umysł młodego specjalisty całkowicie zajmowała decyzja którą podjął. Odchodząc od swoich przyjaciół nie zastanawiał się dlaczego to robi i dopiero teraz mógł się nad tym porządnie zastanowić. Bez męczących spojrzeń reszty specjalistów i ich natrętnych pytań. Tak, bycie samemu miało swoje plusy. Jednak nie możesz zaprzeczyć, że brakuje ci tej jednej jedynej osoby która nigdy o nic cię nie oskarżyła, która potrafiła wysłuchać i pomóc. Mimo, teoretycznie, dogodnych warunków specjalista nie potrafił się skupić. Cały czas wydawało mu się, że on jest obok i zaraz rzuci jakimś żartem albo w dwóch krótkich zdaniach wyjaśni gdzie Riven popełnił błąd i co jeszcze może zrobić. Trudno sobie wyobrazić jak wiele zrobił on dla chłopaka, w ilu rzeczach już mu pomógł. Przecież gdyby nie on, związek z Musą już dawno straciłby jakikolwiek sens, a reszta jego "przyjaciół" odwróciłaby się od niego. Bo oni nie potrafili zrozumieć charakteru Rivena, nie potrafili pojąć, że on naprawdę stara się zmniejszyć natężenie głupich czynów do minimum, ale czasami po prostu mu się nie udaję. On rozumiał. Nie możesz mu wybaczyć tego co zrobił. Przecież na pewno było jakieś inne wyjście nie wymagające poświęcenia życia. Żadnego życia. Wspomnienia specjalisty z tamtego pamiętnego dnia ograniczają się do paru czarnych plan, bólu i zdziwienia. Bo przecież jak taki wielki czarodziej, niesamowity człowiek, po prostu świetna osoby, mogła ot tak po prostu zginąć, umrzeć nie zwracając uwagi na to, że potem ludzie dla których był ważny będą cierpieć. I niektórzy nie będą mieli do kogo się zwrócić z problemem. Ty nie miałeś kogoś takiego. Po jego śmierci nikt nie zauważył jednej ważnej rzeczy. Zginął twój jedyny przyjaciel. (c) Meredith Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury" | |||
Autor | RE: Jak mogłeś | ||
~Lucky Użytkownik |
| ||
Fajne się zapowiada, podjęłaś bardzo ciekawy temat, przynajmniej jak dla mnie . Z długością to poszalałaś... No, ale nic, może inne rozdziały będą dłuższe, mam taką nadzieję. Przeczytałam to już za pierwszym razem, kiedy jeszcze było pod nazwą: Przyjaciel 2, no, ale nie skomentowałam, a teraz naprawiam swój błąd . Życzę dużo WENY i wiedz, że czekam na dalsze losy tego opowiadania! http://samequizy.pl/author/loloka778/ Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 20-12-2014 15:50 | |||
Autor | RE: Jak mogłeś | ||
~LadyMusa Użytkownik |
| ||
Ooo, coś z Rivenem, to ja się piszę. Czekam na rozwinięcie całej sytuacji, bo na razie jest tajemniczo i nie do końca wiadomo, o co chodzi. Uwielbiam Rivena i jest on postacią, która zatrzymała mnie w fandomie Winx na długo. Tak więc czekam na więcej. Edytowane przez Sophie dnia 20-12-2014 20:39 | |||
Autor | RE: Jak mogłeś | ||
~IcyJus Użytkownik |
| ||
Jak ja kocham Twój styl, Luna, uważaj, bo jeszcze będę Cię prosić żebyś mi coś napisała xd. Miło, że wybrałaś Rivena i jego najlepszego przyjaciela. Weny, kontynuuj! Zastanów się czy zwroty grzecznościowe piszesz z małej litery, czy z dużej. I na przyszłość proszę dłużej. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 20-12-2014 20:10 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.